Z dniem 1 listopada z tarnogrodzkiego szpitala zniknęła nocna i świąteczna opieka medyczna. Powód? Zbyt małe zainteresowanie. Punkt nocnej i świątecznej opieki medycznej będzie funkcjonował tylko w Biłgoraju. Mieszkańcy Tarnogrodu i okolicznych gmin wielokrotnie protestowali przed zabieraniem im nocnej i świątecznej opieki lekarskiej. Twierdzili, że odległość, jaka dzieli ich od centrum powiatu, jest duża, a to z kolei stwarza zagrożenie zdrowia i życia potrzebujących pacjentów. Odkąd spółka Arion prowadzi szpital, tego typu opieka w Tarnogrodzie raz jest, a raz jej nie ma.
Pracownicy tarnogrodzkiego szpitala też nie wiedzą, "na czym stoją". Kiedy chcieliśmy z nimi porozmawiać, nikt nie chciał nic mówić. – Nie jesteśmy informowani o takich sprawach. Nie wiemy skąd ta sytuacja. Proszę pytać rzecznika prasowego szpitala – mówili zgodnie. Personel nie chciał się też wypowiedzieć w kwestii, czy taka opieka jest potrzebna i czy pacjenci z niej korzystają.
Bardziej rozmowni byli pacjenci i ich rodziny. – Uważam, że taka opieka jest potrzebna i powinna być. Mam starszych rodziców i zdarzyło mi się kilkakrotnie korzystać z usług szpitala. Moja znajoma była tu na przykład ze swoim dzieckiem. Pomogli jej, nie musiała jechać aż do Biłgoraja – mówiła napotkana przy szpitalu kobieta.
Tego samego zdania co mieszkańcy są także miejscowi samorządowcy, którzy niemal natychmiast zareagowali na decyzję spółki. Burmistrz Tarnogrodu Eugeniusz Stróż wraz z przewodniczącym Rady Miejskiej Piotrem Marczakiem skierował pismo na ręce Zarządu Powiatu z prośbą o interwencję. Zwrócili uwagę, że dotychczas dyżur pełnił jeden zespół lekarsko-pielęgniarski. Personel medyczny był do dyspozycji pacjentów codziennie w godzinach od 18.00 do 8.00 rano dnia następnego. Opieka działała również przez 24 godziny na dobę w soboty i niedziele, a także w dni świąteczne i inne dni ustawowo wolne od pracy. Świadczenia były bezpłatne dla osób ubezpieczonych i udzielane bez skierowania.
Podczas listopadowych obrad Rady Miejskiej w Tarnogrodzie mówiono głównie o sytuacji szpitala. – Uważam, że Rada powinna się szerzej tym tematem zająć. Powstaje wiele znaków zapytania, jak to się dzieje? – mówił radny Ryszard Szponar, który osobiście zaangażował się w tę sprawę. Radny prześledził obowiązującą umowę szpitala w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych. Jeden z jej paragrafów mówi o tym, że zmiana zakresu świadczeń zdrowotnych wymaga wcześniejszej zgody wydzierżawiającego, w tym przypadku starostwa. – Moim zdaniem, starostwo powinno coś wiedzieć na ten temat. Powinno w jakiś sposób reagować na takie zmiany – zauważył samorządowiec, podkreślając, że chodzi tutaj o zdrowie i życie ludzkie. – Musimy, jako Rada, przyjrzeć się temu i zająć własne stanowisko. Moim zdaniem, jest to nienormalne, że zawsze pod koniec roku coś takiego dzieje się w Tarnogrodzie. Chcą to społeczeństwo ograć – podkreślał. – Co najgorsze w tym wszystkim, nie ma reakcji powiatu, tego organu, który powinien się tym naprawdę interesować, bo z mocy ustawy jest do tego zobligowany – mówił Szponar.
Inicjatywę radnego poparli inni samorządowcy oraz burmistrz miasteczka. Eugeniusz Stróż wspomniał, że spółka Arion już wiele obiecywała tarnogrodzkiemu społeczeństwu. Przypomniał chociażby, że w Tarnogrodzie miał powstać punkt rehabilitacji, a obecnie temat jest "po cichu zwijany". Oddział dziennego pobytu obecnie funkcjonujący działa też na niewiadomych zasadach. Burmistrz Stróż stwierdził, że powołanie komisji specjalnej jest złym rozwiązaniem. Najlepszym rozwiązaniem, zdaniem włodarza, będzie zaproszenie na sesję starosty i przedstawicieli spółki Arion. Dobrym pomysłem byłoby również zaangażowanie w sprawę radnych wojewódzkich i posłów. Ostatecznie podjęto decyzję, że sprawa szpitala zostanie jeszcze raz podjęta podczas komisji Rady Miejskiej, na którą zaproszeni zostaną przedstawiciele spółki, starostwa, mieszkańcy.
Gdy nie wiadomo o co chodzi, wiadomo, że chodzi o pieniądze. Jak tłumaczy Włodzimierz Kaczmara, dyrektor ARION Szpitale sp. z o.o. Zespołu Opieki Zdrowotnej w Biłgoraju, umowa na udzielanie świadczeń nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej została zawarta w wyniku ogłoszenia przetargu przez lubelski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia. – Oferta złożona przez Arion wskazywała jako jedyne miejsce wykonywania świadczeń Biłgoraj. Umowa o udzielenie tych świadczeń została zawarta w marcu 2014 r. w związku z licznymi prośbami, spółka podjęła decyzję o dodatkowym miejscu udzielania nocnej i świątecznej opieki w Tarnogrodzie – informuje dyrektor. Jako powód rezygnacji z prowadzenia tam świadczeń powołuje się na statystki, które są nieubłagane. Zbyt mało pacjentów korzysta z tej formy pomocy lekarskiej. Ewidencja wskazuje, że średnio miesięczne porady są udzielane 60 pacjentom. – Z uwagi na bardzo małe zainteresowanie punkt udzielania świadczeń jest nieuzasadniony. Umowa będzie obowiązywała w Biłgoraju – podkreśla dyrektor.
Komentarze (0)