reklama
reklama

Jestem zaskoczony, że mnie nie poparli - mówi nam burmistrz Goraja

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jestem zaskoczony, że mnie nie poparli - mówi nam burmistrz Goraja - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie<b>Spodziewał się Pan, że różnica głosów to będzie tylko 6 procent?</b> - Tak. Liczyłem się z tym, że walka może być zacięta. Przy trzech kandydatach te głosy jednak się rozkładają na każdego z nich. Mało prawdopodobne było, że w Goraju burmistrza poznamy już po jednym głosowaniu. <b>I spodzie
reklama

Spodziewał się Pan, że różnica głosów to będzie tylko 6 procent? - Tak. Liczyłem się z tym, że walka może być zacięta. Przy trzech kandydatach te głosy jednak się rozkładają na każdego z nich. Mało prawdopodobne było, że w Goraju burmistrza poznamy już po jednym głosowaniu. I spodziewał się Pan decydującej konfrontacji z kandydatem Kiełbasą, a nie Miazgą? - Generalnie tak właśnie liczyłem. Proszę mnie poprawić albo oświecić. Cały czas byłem przekonany, że Pan ma poparcie PiS. A tu partia wystawiła swojego kandydata, z którym Pan teraz walczy. - Szczerze mówiąc, to ja też byłem przekonany do tej pory, że mam poparcie PiS. To przed wyborami został Pan tak zaskoczony? - Też mnie to dziwi. Akurat bardzo dobrze żyliśmy i współpracowaliśmy w czasie ostatniej kadencji i z panem starostą biłgorajskim Andrzejem Szarlipem i z panią poseł Strzałką. Było wiele spotkań, było wiele okazji, żeby rozmawiać i coś takiego. Nawet wszyscy moi koledzy wójtowie z Ziemi Biłgorajskiej są mocno zdziwieni, że PiS mnie nie poparł i wystawił swojego człowieka. Ale to nie ja je wybrałem, to nie ja podjąłem taką decyzję. A może dlatego, że szukał Pan trochę wrażeń na boku? Te wizyty i wspólne zdjęcia na otwarciu biura poselskiego u Wiesława Różyńskiego z PSL? U posła Marcina Romanowskiego też Pan był. - Ale to absolutnie nie tak! Po pierwsze jestem wolnym człowiekiem, a po drugie jestem reprezentantem gminy Goraj. Wszystkich bez wyjątku mieszkańców. Ja uważam, że nie popełniłem żadnego wykroczenia, tylko jak wójt powinienem być tam gdzie mnie zapraszają i gdzie może być ważny interes naszej gminy. Ja byłem w stanie być i u poseł Gromadzkiej, i u każdego innego naszego posła! Bez wyjątku. Akurat pani Gromadzka mnie nie zaprosiła, więc się nie pojawiłem. Ale otrzymałem zaproszenie od tych dwóch posłów i dlatego się tam pojawiłem. Gdyby pani Strzałka została posłem i mnie zaprosiła to oczywiście też bym się pojawił w jej biurze poselskim. Proste pytanie. Politycznie bliżej Panu do PiS czy PSL? (...)

Więcej w najnowszym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej. Tam także rozmowa z drugim kandydatem na burmistrza Goraja - Piotrem Kiełbasą, oraz rozmowy z tymi, którzy w najbliższą niedzielę staną w wyborczej szranki w innych gminach w powiecie biłgorajskim.

 

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama