Oto pełna treść:
-Pan Janusz Rosłan kandydat na burmistrza, zdaje się tracić równowagę w obliczu możliwej porażki wyborczej, atakując moje propozycje dla mieszkańców i próbując zdyskredytować moją osobę przez wyrywanie moich wypowiedzi z kontekstu. Chciałbym podkreślić, że zarzuty dotyczące mojego rzekomego interesu prawnego związane z głosowaniem nad zmianą planu zagospodarowania przestrzennego są bezpodstawne. To Pan Burmistrz przedstawił projekt uchwały, przekonując radnych o jej korzyściach dla mieszkańców, a teraz próbuje przekręcić fakty.
Proszę, by Pan Burmistrz zamiast atakować mnie, zajął się wyjaśnieniem własnych powiązań - jak to się dzieje, że Skarbnik Miasta, Pański bezpośredni podwładny, jest zatrudniony w kancelarii prawnej, która świadczy usługi dla miasta? Czyżby nie było to konfliktem interesów? Jakie kryteria kierowały wyborem tej konkretnej firmy do współpracy z miastem..?
Mieszkańcy Biłgoraja zasługują na przejrzystość i uczciwość w działaniach ich włodarza, a nie na manipulacje i niejasności. Jeśli Pan Burmistrz uważa, że jego polityka jest korzystna, dlaczego przedsiębiorcy wolą inwestować poza naszym miastem? Dlaczego, mimo dwudziestu lat Pana rządów, nie potrafimy przyciągnąć znaczących inwestycji, które tworzyłyby nowe miejsca pracy?
Niech Pan zamiast skupiać się na niesłusznych atakach, odpowie na te pytania i wyjaśni mieszkańcom, co dzieje się w oczyszczalni ścieków, skąd doniesienia o możliwych nieprawidłowościach mogących skutkować katastrofą ekologiczną? Nasze miasto potrzebuje transparentności i lidera, który stawia interesy mieszkańców na pierwszym miejscu, a nie utrzymania władzy za wszelką cenę.
Mieszkańcy Biłgoraja mają teraz okazję ujrzeć prawdziwą twarz Pana Janusza Rosłana. Po raz kolejny publicznie odcina się od ataków, a zaraz potem kieruje w moją stronę insynuacje i pomówienia.
Zadaje Pan pytania o korzyści dla przedsiębiorców, jednocześnie ignorując fakt, że przez dwadzieścia lat Pana urzędowania żadna znacząca firma nie zdecydowała się zainwestować w Biłgoraju. Tymczasem w Janowie Lubelskim firma Dino otwiera inwestycję, która stworzy około 500 miejsc pracy a co za tym idzie – wpływy do budżetu. Dlaczego Biłgoraj został pominięty?
Zarzucanie mi, że nie zasługuję na szacunek i pomoc jako przedsiębiorca to kolejny dowód na to, że w zarządzanym przez Pana urzędzie przedsiębiorcy nie są traktowani z należytą uwagą. Wiele firm decyduje się na relokację swojej działalności poza Biłgoraj z powodu Pana niechęci do wspierania lokalnego biznesu.
Dodatkowo, mieszkańcy mają prawo wiedzieć, co dzieje się w miejskiej oczyszczalni ścieków. Dochodzą do mnie sygnały o licznych nieprawidłowościach, które mogą prowadzić do katastrofy ekologicznej. Czy to prawda, że w chwili obecnej trwa kontrola i czy może mieć to związek z bakteriami coli w ujęciu wody w naszej okolicy? Dlaczego wcześniej nie poinformował Pan społeczności o potencjalnym zagrożeniu?
Ostatni miesiąc kampanii wyborczej ujawnił, że Pan Janusz Rosłan skupia się na robieniu obietnic, które przez lata pozostały niespełnione. Oskarżając innych kandydatów o brak środków na realizację ich projektów, jednocześnie obiecuje Pan rozwiązania, które będą wymagały sporych nakładów finansowych... To jaskrawy przykład hipokryzji.
Mieszkańcy Biłgoraja zasługują na transparentne i uczciwe zarządzanie. Nie damy się zwieść obietnicom i niesprawiedliwym atakom. Wierzę, że mieszkańcy wybiorą kandydata, który naprawdę ma na sercu dobro miasta - napisał Wojciech Gleń.
reklama
Komentarze (0)