Czy mieszkańców czekają podwyżki?

W Biłgoraju podatki utrzymują się na tym samym poziomie od 2013 roku. Samorząd miasta musi dokładać również do opłat za zagospodarowanie odpadów. Być może oznacza to, że szykują się podwyżki. Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Biłgoraj radni zwiększyli w budżecie środki związane z zagospodarowaniem odpadów komunalnych. – O 650 tys. zł zwiększamy środki związane z zagospodarowaniem odpadów komunalnych. W tym roku po raz pierwszy płacimy za każdą tonę. Okazuje, się, że śmierci w tym roku produkujemy bardzo dużo. Potrzebujemy dołożyć bardzo, bardzo dużo – 650 tys. zł z innych środków, a nie z opłaty za zagospodarowania odpadami. Są to prawdziwe koszty funkcjonowania systemu – wyjaśniał skarbnik Roman Żuk. Zaniepokojony tym faktem jest radny Jan Skrok. – Niepokoi mnie wzrost kosztów zagospodarowania odpadów komunalnych. Dla mnie mechanizm jest prosty. Jeśli koszty zagospodarowania odpadów rosną, to automatycznie powinna rosnąć opłata z tytułu odbioru odpadów – mówił radny. Dodał, że zgodnie z ustawą system powinien się sam finansować z opłat wnoszonych przez mieszkańców. – Jest to trudne i niewdzięczne. Nie da się w 100% uszczelnić systemu, ponieważ zawsze będą mieszkańcy, którzy będą oszukiwać. Dotarcie do świadomości jest trudne – mówił. Radny dodał, że samorząd nie może dokładać do opłat, ponieważ zabraknie mu środków na inwestycje. Przypomnijmy, że od 1 stycznia mieszkańcy Biłgoraja za odpady segregowane płacą 19 zł od osoby miesięcznie. Znacznie więcej, bo 38 zł od osoby płacą za odpady niesegregowane. Radny Jan Skrok zaznaczył, że warto również rozpocząć otwartą debatę dotyczącą podwyżki podatków. Nadwyżka operacyjna, a więc kwota, jaką miasto może wydać m.in. na inwestycje, maleje z roku na rok. – Czas rozpocząć dyskusje, czy nie podwyższać opłaty za zagospodarowanie odpadami komunalnymi i podatków od nieruchomości. Umówiliśmy się, że po wyborach wrócimy do tematu podatków – mówił.