Szanowni Biłgorajanie, wszyscy, którzy mogą, ale nie chcą się zaszczepić, z informacji płynących ze wszystkich mediów wynika, że piąta fala pandemii jest faktem i w najbliższym czasie można się spodziewać znacznego wzrostu zakażeń. Według różnych prognoz liczba nowych zakażeń może wynosić od 60 do nawet 140 tysięcy dziennie, a to może oznaczać paraliż całego kraju. Od kilku miesięcy rząd przygotowuje nowe projekty ustaw mających na celu bardziej skuteczną walkę z pandemią, ale wszystkie są torpedowane przez posłów „antyszczepionkowców”, na których informacje o setkach zgonów „covidowych”, jakie mają miejsce każdego dnia, nie robią żadnego wrażenia. Nie mając innych możliwości pozostaje mi tylko jeszcze raz prosić tych z Państwa, którzy do tej pory tego nie uczynili, aby podjęli decyzję o poddaniu się szczepieniom. Wiedzą Państwo, że wielu z Państwa znajomych, w czasie kiedy nie było jeszcze szczepionek, bardzo ciężko przechorowało Covid-19. Wielu walkę z koronawirusem, w niewyobrażalnych męczarniach, niestety przegrało. W skali kraju mamy już ponad 103 tys. ofiar, czyli całkiem pokaźne miasto. Wiedzą Państwo również, że po przyjęciu szczepionek, przebieg choroby jest znacznie lżejszy, chory rzadko wymaga hospitalizacji, a przypadki śmiertelne zdarzają się prawie wyłącznie wtedy, gdy u chorego występują inne przewlekłe choroby. Fakt ten potwierdził również Prezydent Andrzej Duda, który dwukrotnie był zarażony wirusem Covid-19. Chcę, żeby Państwo jeszcze raz przemyśleli problem czy należy się szczepić, czy nie oraz czy jest to tylko i wyłącznie indywidualną sprawą każdego z Państwa. Podejmując decyzję o zaszczepieniu się uznałem, że problem nie dotyczy wyłącznie „mnie”, ale oddziałuje na wszystkich, z którymi każdego dnia przebywam i nawet jeśli szczepionka miałaby mieć skutki uboczne (jak każdy lek), to i tak powinienem się zaszczepić, bo suma korzyści jest niewspółmierna do ewentualnych zagrożeń. Tak jak nikt nie kwestionuje dzisiaj zasadności zakazu palenia papierosów w miejscu pracy, czy w miejscach publicznych ze względu na fakt, że dym może zaszkodzić innym, tak i osoba niezaszczepiona powinna mieć świadomość, że naraża na zakażenie nie tylko siebie, ale również innych. Jeśli nie czujemy obowiązku ratowania swojego życia lub obawiamy się skutków ubocznych szczepionek, to argumentem za zaszczepieniem się powinien być szacunek do innych ludzi. Nie możemy nie myśleć też o ludziach chorych na inne choroby wymagające hospitalizacji. Ci, poprzez przekształcenie oddziałów specjalistycznych w oddziały „covidowe”, zostali w znacznym stopniu pozbawieni możliwości leczenia, a tym samym skazani na cierpienie a nawet wcześniejszą śmierć. Tu trzeba wyraźnie powiedzieć, że za taki stan rzeczy odpowiedzialność ponosi z jednej strony rząd, unikający podjęcia konkretnych decyzji, a z drugiej osoby uchylające się od szczepień. Z pewnością nie każdy wie, że koszt utrzymania jednego „łóżka covidowego” to 2,5 tys. zł za dobę, pobyt pacjenta pod respiratorem to koszt ok. 5 tys. zł za dobę, a miesięczny koszt terapii aparaturą ECMO to ok. 1 mln zł. Oczywiście koszty mają tu najmniejsze znaczenie. Najważniejsze jest ludzkie życie i właśnie wyłącznie z tego powodu pozwalam sobie jeszcze raz prosić Państwa o przeanalizowanie wszystkich „za” i „przeciw” oraz podjęcie właściwej decyzji, zanim będzie za późno.
Janusz Rosłan
Komentarze (0)