Do niebezpiecznego zdarzenia doszło 14 marca około godziny 8.30 na drodze w miejscowości Aleksandrów. To właśnie tam 10-letni chłopiec wjechał wprost pod jadący samochód osobowy, nieomal doprowadzając do tragedii.
– Jak wynika z wstępnych ustaleń pracujących na miejscu zdarzenia policjantów, 10-letni chłopiec, kierując quadem, chciał zawrócić i nagle skręcił w lewo, wjeżdżając wprost pod jadący w tym samym kierunku samochód marki BMW. Osobówką kierował 49-letni mieszkaniec gminy Łukowa. Chłopiec z obrażeniami ciała trafił do szpitala – informuje mł. asp. Joanna Klimek, rzecznik prasowa biłgorajskiej policji.Pojazd, którym kierował 10-latek, nie był dopuszczony do ruchu, a według prawa, powinien on być zarejestrowany i ubezpieczony. Należy również pamiętać, że dziecko w wieku do 10 lat na drodze publicznej nie może kierować żadnym pojazdem, z wyjątkiem kierowania rowerem pod opieką osoby dorosłej. Funkcjonariusze policji prowadzą teraz również postępowanie, które ma za zadanie wyjaśnić, czy rodzice w sposób właściwy sprawowali opiekę nad dzieckiem.
WM
reklama
Komentarze (0)