To bieganie to wzięło się z przypadku, czy w młodości miała pani daleko do szkoły? (śmiech). Nie, nie. To wszystko wyszło pod koniec szkoły podstawowej. Chyba siódma albo ósma klasa. Brałam udział w jakichś zawodach, tak po prostu przypadkowo. I tak dobrze pobiegłam, że trenerzy mnie zauważyli. A startowałem bez żadnego przygotowania. Tak na "żywca" mnie wzięli i już w czołówce byłam. A później nasz wuefista w "Elektryku", pan trener Wybranowski, zobaczył we mnie potencjał i dalej mnie pokierował. Powiedział, żebym zgłosiła się na stadion do Znicza Biłgoraj i tak się to zaczęło. Lata mijają, a o jakimś rekordziście świata z Biłgoraja czy okolic tylko pomarzyć. To co - my talentów nie mamy? Ja myślę, że teraz młodym ludziom po prostu nie chce się trenować. Oni mają ważniejsze rzeczy. Młodzież woli posiedzieć przed komputerem w domu, oglądać jakieś filmiki, coś tam pisać i najlepiej nic nie robić. Młodzieży się nie chce wysiłku fizycznego i tego unikają. Kiedyś pół życia spędzało się na boisku, pod domem, czy w ruchu. Kiedy chodziłam do podstawówki, to nas w domu prawie nie było. Mama na siłę wieczorem ściągała nas do domu, żeby zjeść. A teraz? Ciężko młodzież z domu wyciągnąć. Zupełnie inne czasy i będzie ciężko, żeby to powtórzyć. Mnie bardzo ciężko było rozstać się z bieganiem i pogodzić z tą chorobą. Pokrzyżowała wszystkie moje plany. Gdyby była zdiagnozowana wcześniej, to myślę, że ja bym nie skończyła kariery i znacznie dłużej bym biegała. Widocznie tak miało być. (...) Cała i długa rozmowa z Justyną Bąk już we wtorek,tylko w papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej. A na naszych stronach sportowych mnóstwo wyników, relacji, komentarzy, tabel i zdjęć. Zapraszamy kibiców i zapraszamy do współpracy sportowców i kluby z powiatu biłgorajskiego. Organizujecie ciekawe wydarzenie sportowe? Chcecie pokazać zdjęcia z meczu, albo zapowiedzieć zawody, czy turniej? Macie pomysł na ciekawą rozmowę ze sportowcem? Piszcie do nas: [email protected] fot.LOZLA . Na zdjęciu od lewej Dorota Gruca, Joanna Wasilewska (Kaczor), Justyna Bąk.
Rekordzistka świata z Biłgoraja walczy z chorobą
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Sport<b>To bieganie to wzięło się z przypadku, czy w młodości miała pani daleko do szkoły?</b>
(śmiech). Nie, nie. To wszystko wyszło pod koniec szkoły podstawowej. Chyba siódma albo ósma klasa. Brałam udział w jakichś zawodach, tak po prostu przypadkowo. I tak dobrze pobiegłam, że trenerzy mnie zauwa
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)