Karol Kręt w elitarnym gronie kartingowców!

[gallery size="full" bgs_gallery_type="slider" ids="568170,568168,568169,568171,568172"] Mający na swoim koncie kilka spektakularnych sukcesów kierowca z Lubelszczyzny Karol Kręt wkracza na kartingowe salony. W ostatnim czasie testował dla słynnego Sauber Motorsport, z którym związany jest Robert Kubica oraz Orlen. Pod okiem włoskich i szwajcarskich inżynierów Kręt trenował na najlepszym sprzęcie w światowych rozgrywkach kartingowych. Zespół Sauber Karting Team, do którego polski kierowca został zaproszony, to ekipa aktualnych mistrzów Europy, a Sauber Motorsport to jedyna organizacja w światowych wyścigach, która posiada swoje zespoły na wszystkich szczeblach od kartingu do F1 (Sauber jest właścicielem Alfa Romeo Racing Orlen). Tuż po testach na włoskim torze Adria Karol Kręt ruszył do Portugalii, by wziąć udział w imprezie Rotax International Trophy. Te niezwykle prestiżowe zawody zaplanowano na miesiąc przed Rotax Grand Finals, mistrzostwami świata kierowców Rotax, które odbędą się na tym samym torze. Karol wystartował w rywalizacji kategorii seniorskiej i w niezwykle trudnych deszczowych warunkach zdołał wejść do pierwszej dziesiątki światowej stawki kierowców. Fantastyczny wyścig finałowy w wykonaniu polskiego zawodnika teamu Strawberry Racing z Wielkiej Brytanii był kluczowy. Kręt jechał w finale jak natchniony, wyprzedzając w trakcie 13 okrążeń aż 20 rywali! Wejście do dziesiątki stawki Rotax International Trophy to niezwykły wyczyn, który został zauważony przez międzynarodowych obserwatorów. W styczniu Karol Kręt wystartuje w Grand Finals, imprezie będącej zwieńczeniem sezonu serii Rotax na świecie. To jedna z najbardziej prestiżowych i uznanych imprez w światowym kartingu. Zawodnicy walczą w niej o mistrzostwo świata, a startują tam sami mistrzowie i wicemistrzowie wszystkich narodowych i międzynarodowych rozgrywek Rotax Max Challenge na całym globie. Już sam awans to tej imprezy jest wielkim sukcesem każdego kierowcy. Karol Kręt wystartuje w Grand Finals po raz trzeci w karierze.

Foto Miguel Araujo (Hellofoto)