- Niewiele zabrakło, ale jednak zabrakło. Przez 90 minut byliśmy moim zdaniem zespołem lepszym. Gola straciliśmy przypadkowo, bo było dośrodkowanie w pole karne, piłka odbiła się od naszego obrońcy, klasyczny rykoszet i gol. W drugiej połowie nie mieliśmy co bronić i na 1:1 strzelił Daniel Kaczmarczyk. W końcówce mieliśmy akcję meczową i stuprocentową sytuację, ale zwycięstwa nie ma. Przynajmniej kadrowo jest lepiej, bo było nas czternastu i trzy zmiany wniosły naprawdę sporo. Pocieszające jest to, że w każdym meczu fizycznie wyglądamy dobrze i w końcówkach meczu zdobywamy bramki, kiedy rywale opadają z sił. Tylko zwycięstwa dalej brakuje - mówi Piotr Paluch, szkoleniowiec Błękitnych Obsza. W najbliższy weekend (16 października, 14:00), do Obszy przyjeżdża Gryf Gmina Zamość. Więcej o sporcie w powiecie biłgorajskim, we wtorek w papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej.
Błękitni Obsza: "Tylko zwycięstwa dalej brakuje"
Opublikowano:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Sport<span id="tekst">- Niewiele zabrakło, ale jednak zabrakło. Przez 90 minut byliśmy moim zdaniem zespołem lepszym. Gola straciliśmy przypadkowo, bo było dośrodkowanie w pole karne, piłka odbiła się od naszego obrońcy, klasyczny rykoszet i gol. W drugiej połowie nie mieliśmy co bronić i na 1:1 strzelił
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)