Zaczęło się normalnie. 45 - latka na portalu ogłoszeniowym znalazła telefon. Cena była atrakcyjna więc nawiązała kontakt z rzekomą sprzedającą, która podesłała jej link. Kobieta po skorzystaniu z linku zauważyła, że jedyną dostępną formą płatności jest BLIK. W związku z tym przekazała dwa kody, tracąc tym samym 2 000 zł. Niestety po dokonaniu opłaty kontakt ze sprzedającym się urwał.
Apel policji
Gdy zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa, zgłosiła sprawę na policję.-Apelujemy o zachowanie ostrożności podczas zakupów online. Przestrzegajmy kilku podstawowych zasad, aby zminimalizować ryzyko stania się ich ofiarą. Pamiętajmy, aby kierować się zasadą ograniczonego zaufania. Korzystajmy tylko ze sprawdzonych portali aukcyjnych, czytajmy regulaminy stron i sklepów. Sprawdźmy sprzedawcę. Ustalmy od kiedy posiada on konto, jakie są o nim opinie i komentarze. Sprawdźmy czy sprzedający podaje swój adres i telefon oraz czy można się z nim skontaktować. Zaniepokoić powinna nas sytuacja, w której dane tele-adresowe sprzedawcy lub sklepu są zagraniczne. Zachowujmy całą korespondencję ze sprzedającym, może ona stać się dowodem w sprawie. Uważajmy na super oferty, mocno zaniżone lub wręcz niewiarygodnie niskie ceny - powinny wzbudzić naszą czujność. Nie otwierajmy podesłanych w wiadomościach mailowych nieznanych nam linków, które mogą zawierać złośliwe oprogramowanie. Nie kupujmy „kota w worku” i nie płaćmy z góry szczególnie większych kwot, bezpieczniej wybrać opcję za pobraniem. Sprawdźmy przesyłkę przy kurierze, w razie nieprawidłowości spiszmy protokół - tłumaczy i apeluje aspirant Joanna Klimek z KPP Biłgoraj
Komentarze (0)