Skargi rodziców
Dostaliśmy wiele sygnałów od rodziców dotyczących stanu placów zabaw pozostawiających wiele do życzenia.Pani Patrycja zauważa, że na osiedlu Bagienna z roku na rok przybywa małych pociech, a plac zabaw i sprzęt pamiętają czasy Polski Ludowej.
- Tak jakby czas się zatrzymał, pomimo interwencji w Urzędzie Miasta nic się nie dzieje, a podobno ta kadencja to Czas na Osiedla ? - zastanawia się Pani Patrycja.
Pan Marcin zwraca natomiast uwagę na piaskownicę, gdzie nogi wpadają w piasek.
- Syn brata skręcił tu kostkę - dodaje mężczyzna.
Podobnie sytuacja wygląda na placu zabaw między ulicami Korczaka a Wesołą. W tym wypadku rodzice zmęczeni prośbami i "chodzeniem po urzędach" sami wzięli sprawy w swoje ręce i ogrodzili piaskownice. Urzędnicy dali im wytyczne, jak mają to zrobić prawidłowo.
- Prosiłam o progi zwalniające albo zamknięcie tej drogi przejazdowej i nic z tego nie wyszło. Moje roczne dziecko nie ma się tu gdzie i czym bawić. Piaskownice sami ogrodziliśmy, bo jest blisko drogi, a auta jeżdżą szybko i nikt na maluchy nie zwraca uwagi - mówi nam pani Aneta.
Od urzędników miejskich dowiedziała się, że mają plac zabaw na Orliku koło Komendy. - Tyle że tam jest albo zamknięte, albo są dzieci ze szkoły. - Poza tym czemu my mamy tyle drogi z dziećmi robić, skoro mamy piękne miejsce na plac zabaw? - pyta pani Aneta.
Urząd: spokojnie, nie ma zagrożenia
O plany renowacji i naprawy tych placów zabaw, zapytaliśmy w Urzędzie Miasta Biłgoraj. Dowiedzieliśmy się tam tylko, że na tych placach zabaw zostały już usunięte uszkodzenia mogące spowodować zagrożenie.Stan placu zabaw przy SP Nr 1 w Biłgoraju również martwi rodziców.
- Huśtawki urwane od miesięcy, śmieci, czasem szkła. Strach tam wchodzić z dzieckiem, a tam całe grupy przedszkolaków przychodzą się bawić - skarżą się rodzice.
Mieszkańcy uważają, że pomogłyby patrole policji, które powstrzymałyby śmiałków dewastujących i zaśmiecających plac.
Co jednak ze zniszczeniami, które już zostały wyrządzone?
Rozmawialiśmy o tym z wicedyrektorem szkoły Andrzejem Czacharowskim.
- Póki co zdemontowaliśmy uszkodzone elementy. Projekt się już skończył, rękojmia również się skończyła. Będziemy próbowali naprawić szkody we własnym zakresie. Szukamy wykonawcy, który będzie spełniał wszystkie wymagania, aby urządzenia posiadały atest. Staramy się jak najszybciej naprawić huśtawki. Pozostałe ubytki będziemy również próbowali naprawić we własnym zakresie, ale to nie jest takie łatwe - wyjaśnia Andrzej Czacharowsk.
Wicedyrektor również potwierdza, że największym problem są nocne wizyty młodzieży, która niszczy plac.
Trawa w piaskownicy
Plac zabaw w Soli. W piaskownicy rośnie trawa
Huśtawka na jedynym placu zabaw w Przedszkolu przy Szkole Podstawowej nr 1 w Biłgoraju od wielu miesięcy jest zniszczona

Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.