Rodzina i przyjaciele zbierają pieniądze na sprowadzenie do Polski ciała Mateusza
Z wielkim smutkiem zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie dla rodziny Mateusza Maryńczaka, który tragicznie zginął w wypadku samochodowym w Belgii w nocy z 25 na 26 marca. Miał zaledwie 30 lat… Mateusz był zagorzałym fanem motoryzacji, pełnym pasji i energii do działania. Miał wielkie plany na przyszłość, które niestety zostały przerwane zbyt wcześnie. Był człowiekiem o wielkim sercu – pomocnym, wyrozumiałym i zawsze gotowym wesprzeć innych. Każdy, kto go znał, wie, jak wyjątkową był osobą - przekazują bliscy w opisie internetowej zbiórki.
Wielka strata dla rodziny
Rodzina Mateusza jeszcze nie otrząsnęła się po stracie ojca, którego pochowali zaledwie miesiąc temu, a teraz musi zmierzyć się z kolejną niewyobrażalną tragedią. Koszty sprowadzenia ciała do Polski oraz organizacji pogrzebu są ogromnym obciążeniem, dlatego bliscy utworzyli zbiórkę, aby mogli godnie pożegnać Mateusza.-Każda, nawet najmniejsza wpłata, ma ogromne znaczenie. Jeśli nie możesz wesprzeć finansowo, prosimy o udostępnienie tej zbiórki. Dziękujemy za okazane serce - przekazują blisy
Zbiórkę można wesprzeć tutaj: ZRZUTKA: Ostatnie pożegnanie Mateusza Maryńczaka
Komentarze (0)