Przypomnijmy: Do feralnego zdarzenia doszło pod koniec października 2023 w jednym z bloków w Biłgoraju, gdzie odbywała się zakrapiana alkoholem impreza. Na miejscu najpierw pojawili się wezwani ratownicy medyczni. Ze zgłoszenia wynikało, że załoga karetki pogotowia została wezwana do niedającego oznak życia mężczyzny. Po przybyciu na miejsce ratownicy stwierdzili zgon 38-latka. Obrażenia, jakich doznał oraz stan pomieszczenia, w którym się znajdował, wskazywały na to, że jego śmierć mogła być wynikiem przestępstwa.
Początkowo w sprawie zatrzymano trzy osoby. Zarzut zabójstwa usłyszał wtedy 56-letni konkubent matki ofiary.
Akt oskarżenia, dodatkowy zarzut i zmiana kwalifikacji czynu
Akt oskarżenia przeciwko Józefowi Ch. został sporządzony przez Prokuraturę Rejonową w Biłgoraju w kwietniu 2024 r. Prokurator zmienił kwalifikację czynu z zabójstwa na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ofiary "w ten sposób, że bił go pięściami po całym ciele, głowie" (jest to zarzut z art. 156 par 1 pkt 2 kk.).- Sekcja zwłok nie wykazała związku przyczynowo-skutkowego, by któryś z uszkodzonych organów spowodował zgon. Zatrzymanie akcji serca nastąpiło z innych powodów, być może był to silny stres - wyjaśnia prok. Ireneusz Gmyz p.o. prokuratora Rejonowego w Biłgoraju.
Ponadto w toku postępowania prokuratura ustaliła, że oskarżony psychicznie i fizycznie znęcał się nad swoją konkubiną.
- Pobił ją, spowodował u niej obrażania ciała w postaci złamania kości stopy, uderzył ją w głowę, połamał jej nogę - wylicza prokurator Gmyz.
Znęcanie się 56-latka nad konkubiną miało trwać od marca 2021 r. do momentu jego zatrzymania w październiku 2023 r. Dlatego oskarżony usłyszał również zarzut znęcania się oraz spowodowania średniego i lekkiego uszczerbku na zdrowiu. Czynu tego dokonał w warunkach recydywy.
Wyrok i apelacja
Ze względu na powagę czynów sprawa toczyła się przed Sądem Okręgowym w Zamościu. Wyrok w tej sprawie zapadł 25 października 2024 r. Józef Ch. został uznany za winnego obu zarzucanych mu czynów. Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ofiary został skazany na siedem lat pozbawienia wolności, za znęcanie się nad konkubiną na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności. Łącznie sąd wymierzył karę siedmiu lat i dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca oskarżonego złożył obrońca oskarżonego. Sprawą zajmie się teraz Sąd Apelacyjny w Lublinie.
Komentarze (0)