kolportaż baner główny

- Reklama -

- Reklama -

Zwierzęta, które leczą (zdjęcia, filmy)

Nie od dziś wiadomo, że zwierzęta mają pozytywny wpływ na ludzi i otoczenie. Jednak niektóre z nich są szczególne, ponieważ mają właściwości terapeutyczne. Są to alpaki, które już podczas pierwszego kontaktu wzrokowego sprawiają, że u ludzi wydzielają się endorfiny, czyli hormony szczęścia.

- Reklama -

Jedynym w powiecie biłgorajskim alpakoterapeutą jest Grzegorz Kubik, mieszkający w miejscowości Okrągłe (gm. Biłgoraj). Tam też znajduje się hodowla alpak i prowadzona jest przez niego terapia. Alpaki są to ssaki roślinożerne z rodziny wielbłądowatych, które pochodzą z Ameryki Południowej, naturalnie występują w górach Andach. Dużą zaletą jest to, że z terapii korzystać mogą alergicy, ponieważ wełna alpak zawiera niską zawartość lanoliny, dzięki czemu nie uczula i jest antyalergiczna. Alpaki bardzo łatwo nawiązują kontakt z dziećmi i młodzieżą, ponieważ ich naturalna wysokość i wzrok znajdują się na wysokości głowy dzieci. Zwierzęta te najpierw obwąchują ludzi w okolicy nadgarstka i potrafią po zapachu wyczuć u człowieka jego nastrój czy niepokój. Zajęcia z alpakami mogą mieć charakter edukacyjny, terapeutyczny bądź rekreacyjno-relaksacyjny. Alpaki Grzegorza Kubika pochodzą z hodowli z Warszawy (Okęcie). Są to trzy samce o różnej maści, brązowy to Henio (5 lat), biały nazwany został Kukiz (4 lata), a beżowy Irys (4 lata). W Okrągłem hodowane są od sierpnia ubiegłego roku, mają tutaj swoje boksy oraz wybieg.

toyota Yaris

Grzegorz od dzieciństwa jest miłośnikiem zwierząt. Ma także odpowiednie wykształcenie i kompetencje do hodowli i prowadzenia terapii z udziałem alpak. – Interesuję się od dziecka przyrodą i życiem zwierząt. Pochodzę z rodziny, w której pradziadek i dziadek byli gajowymi, a wujek jest leśniczym. Ukończyłem Technikum Leśne w Biłgoraju oraz między innymi ochronę środowiska na wydziale Biologii i hodowli zwierząt na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie. Lubię zwierzęta, jest to moja pasja –mówi terapeuta Grzegorz Kubik

 Animaloterapię, czyli szeroki zakres oddziaływań na pacjentów z udziałem różnych gatunków zwierząt, jaką świadczy Grzegorz, podzielić można na: dogoterapię (terapia z udziałem psa), hipoterapię (terapia na koniach) i coraz częściej spotykaną alpakoterapię (terapia z udziałem alpak). Oczywiście każdy rodzaj wyżej wymienionych terapii wymagał ukończenia przez Grzegorza Kubika właściwych studiów podyplomowych i kursów, które trwały nawet po kilka lat i zakończyły się egzaminami teoretycznymi i praktycznymi z obszaru danej metody. Swoją przygodę z animaloterapią Grzegorz rozpoczął od dogoterapii, gdyż jak twierdzi, pies jest najwierniejszym przyjacielem człowieka. Jeśli mu zaufa, potrafi być wierny do końca swoich dni. Pies, z którym pracuje na co dzień, nazywa się Tali i jest znany dzieciom uczęszczającym do przedszkoli i szkół integracyjnych w Biłgoraju, Zespołu Szkół Specjalnych oraz innych placówek, gdzie świadczona jest dogoterapia. Aby Tali mógł być psem terapeutycznym, musiał ukończyć szkołę dla psów, zdać testy i brać udział w formach dogoterapii w różnych placówkach. Kolejne zainteresowania poprowadziły do koni i hipoterapii a następne do alpak alpakoterapii. – Już w początkowej fazie animaloterapii, czyli pracy ze zwierzętami zauważam pozytywny ich wpływ na chorych. U osób nadpobudliwych i ze skłonnościami do agresji podczas terapii widzę wyciszenie, a u osób, które na co dzień są zamknięte, zauważam radość i otwarcie na kontakt z alpakami – mówi terapeuta. – Kontakt ze zwierzętami pod opieką wykwalifikowanego terapeuty pozwala na usprawnianie różnych umiejętności w obszarach małej i dużej motoryki, stosowany jest nawet w pracy logopedycznej, aby wyzwolić mowęMetody pracy dobierane są indywidualnie dla każdego, w zależności od schorzenia, z którym przychodzi, i od jego możliwości – dodaje Grzegorz Kubik.
Z animaloterapii korzystają osoby w różnym wieku począwszy od dzieci w wieku 3 lat, przez młodzież, po seniorów. Są to osoby z różnymi schorzeniami: z autyzmem i innymi niepełnosprawnościami nawet z tymi sprzężonymi.

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Jak przebiega terapia z alpakami ? 

Grzegorz Kubik z alpakami pracuje metodą camelidynamics. Jest to autorska metoda pochodząca z Niemiec,  polega ona na układaniu i szkoleniu alpak oraz lam, które później służą do zajęć indywidualnych i grupowych dla osób w różnym wieku, aby usprawniać ich umiejętności oraz dysfunkcje. Pierwszy kontakt z alpakami nawiązuje się przy boksach, podając im przysmaki np. marchewkę w różny sposób. Gdy zwierzę zaprzyjaźni się z osobą, wtedy wychodzi na wybieg i następuje usprawnianie różnych obszarów w zależności od schorzenia. Na początku stosuje się alpakotracking, spacer z alpakami. Może on być indywidualny bądź też grupowy. Wyzwala naturalne pozytywne emocje, endorfiny, które są hormonami radości i spokoju. Najpierw odbywają się zajęcia relaksacyjne, a następnie terapeutyczne (czyli usprawniające w różnych obszarach). Każdy korzystający z alpakoterapii poznaje specyfikę i zachowanie gatunku, aby wiedzieć, w jaki sposób do zwierząt podejść i jak się zachować, uczony jest również bezpiecznej postawy, która w przypadku alpak jest postawą boczną. Alpaki mają receptory dotykowe na czubku głowy, dlatego osoby korzystające z terapii uczone są odpowiedniego głaskania, czyli po boku głowy i szyi. Dla osób przejawiających agresję wskazane są na początku zajęcia indywidualne. Gdy uda się osiągnąć wyciszenie, osoby takie mogą korzystać również z zajęć grupowych.

                                                               Alpaki (od lewej): IrysHenio i Kukiz 

Alpaki: Irys, Kuk i Henio oraz pies Tali biorą również udział w festynach i formach integracyjnych zajęć, np. na wyjazdach, które organizowane są przez różne placówki.

Osoby zainteresowane terapią indywidualną lub grupową mogą skontaktować się telefonicznie, dzwoniąc pod numer 507 323 135. Pierwsze zajęcia 30-minutowe polegające na nawiązaniu początkowego kontaktu z alpakami są bezpłatne (po wcześniejszym umówieniu się).

 

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.