Znacie biłgorajskie przysłowia?
Wielu mieszkańców nie wie, ale jest całkiem długa lista przysłów i powiedzeń biłgorajskich. Odnoszą się choćby do pracowitości czy też zaradności kobiet z Biłgoraja. Ale są też związane z nieodłącznym elementem powiatu biłgorajskiego - czyli sitarstwem.
- Reklama -
Przysłowia związane z powiatem biłgorajskim przypomina Biłgoraj Nieznany, który zbiera ciekawostki związane z historią naszych okolic:
Opuszczona jak biłgorajka. Pracowita jak sitarka. Sitarza to i diabli do piekła nie wezmą. Ubrała się jak biłgorajka (czyli bogato, a mało gustownie). W niedalekiej Wielączy świat się kończy, a w samym Biłgoraju słońce kijem popychają (to znaczy, że tu się wszystko robi powoli, chociaż ludzie są pracowici). Chcesz zaznać raju, mieszkaj w Biłgoraju. Sito – nie to, przetak – nie tak, rzeszoto – to, to to (gdy ktoś starał się coś odgadnąć). Sitem wodę czerpać. Nowe sito na kołek, a stare pod ławę. Ty siciarzu z Biłgoraja! (gdy ktoś chciał obrazić biłgorajaka).(zebrał M. Pękalski w „Sitarz Biłgorajski – jednodniówka”, Wydanie III, 20 czerwca 2004 r.)
info: Biłgoraj Nieznany
fot: Piotr Kowalczyk
- Reklama -
W Biłgoraju zwyczaj taki same sita i przetaki