Wpadli, gdy zgłosili fikcyjną kradzież
O tym, że nie opłaca się zgłaszać fikcyjnych przestępstw, przekonał się 45-letni mieszkaniec powiatu biłgorajskiego oraz jego 30-letnia znajoma. Mężczyzna powiadomił miejscowych policjantów o kradzieży wartego ponad 100 tysięcy złotych volkswagena transportera. Policjanci ustalili, że do kradzieży nie doszło, a właściciel razem ze wspólniczką chcieli wyłudzić odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej.
DK-B/lubelska policja
Patrzcie a mnie niejaka Ewelina ksywa Krowiarka z BRWSA to kogo ona ze mnie nie robiła a sama sobie ukradła pewien kobiecy artefakt za który jej Ojczulek mnie chciał bić po gębie i wielokrotnie zgłaszała na Policji wymyślane incydenty w BRW z rzekomym moim udziałem i nic jej nie zrobili. Bo to pociotka ,,farbowanego Donalda Trampa”
Akcje bywały takie akcje względem tych jej damskich niewymownych to kilkukrotnie detektywi mi na chacie ich szukali.
Może powołamy Społeczny Komitet Sikaczy do jej fontanny ? Ona nawet sikającego do jej osobistej fontanny w jej ogrodzie robiła przed stronniczą niebieską indyczką ze sklepu firmowego BRWSA na Kościuszki .Postawiła ponoć statyw na mój strażacki instrument przed fontanną .Cwana bestia wilcza Wadera z niej bo pod wiatr ustawiła.Ona nie wie, że pije się na zdrowie a ,,winszuje” się z wiatrem.
Jak się kobieta uprze to nawet w Kościele a dostaniesz po ryju od jakiejś nawiedzonej wiedźmy i też bezkarnie . No to trzymcie się Biłgorajanie cdn…