Zamknął się w pojeździe i udawał, że śpi…
To miała być strategia na uniknięcie kary za kierowanie pod wpływam alkoholu. Niestety, nie przeszło... Teraz 36-letni mieszkaniec gminy Tarnogród stanie przed sądem za prowadzenie pojazdu z ponad dwoma promilami. Zauważył go policjant z Rzeszowa, który jechał na służbę.
- Reklama -
Wczoraj (3 maja) około godziny 18 policjant z Wydziału Prewencji Policji w Rzeszowie, który był w drodze na służbę, zauważył jadącego przed nim „wężykiem” kierowcę forda.
Funkcjonariusz jechał za nim, chcąc go zatrzymać. Po przejechaniu kilkuset metrów kierowca forda zjechał z drogi. Na widok policjanta zamknął się w pojeździe i udawał, że śpi. Wezwany na miejsce patrol policji „obudził” kierowcę, którym okazał się 36-latek z gminy Tarnogród. Jak wykazało przeprowadzone przez policjantów badanie, miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
- Reklama -
Teraz mężczyzna stanie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna, a sąd może orzec w stosunku do niego zakaz prowadzenia pojazdów.
red./mł. asp. Joanna Klimek
- Reklama -