- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -

Zagadkowa śmierć w Goraju

- Reklama -

Do tragicznego zdarzenia doszło 27 grudnia tuż po północy. Jak podawała biłgorajska policja, leżącego na drodze W 835 mężczyznę bez oznak życia znalazł postronny mężczyzna, który powiadomił policję i służby ratownicze. Policjanci ustalili wówczas, że mężczyzna, który zginął, to 22-letni mieszkaniec gminy Goraj. Wstępne ustalenia policji wskazywały, że mężczyzna mógł zostać potrącony przez samochód, którego kierowca odjechał z miejsca zdarzenia.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi biłgorajska prokuratura. Jest ono prowadzone w kierunku art. 177 § 2, który mówi "Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".  – Na obecnym etapie zabezpieczono i zgromadzono cały materiał dowodowy oraz powołano biegłego z zakresu rekonstrukcji przebiegu wypadków drogowych do oceny tego materiału i wskazania osób odpowiedzialnych za zaistnienie wypadku – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu Bartosz Wójcik.

Mulawa wybory do 05.04.2024

Od feralnej nocy upłynęło już trochę czasu, jednak sprawca zdarzenia do tej pory nie został odnaleziony. Możliwe, że był nim mężczyzna, który powiadomił policję o wypadku. – Na chwilę obecną wiadomo, iż pokrzywdzony, który poniósł śmierć w wypadku najprawdopodobniej leżał na drodze i został przejechany przez pojazd. Znajdował się w znacznym stanie nietrzeźwości. Istnieje podejrzenie, że kierowcą pojazdu, który przejechał po pokrzywdzonym był mężczyzna, który później zawiadomił policję o zdarzeniu. Jest to jedna z zakładanych wersji śledczych i będzie brana pod uwagę przez biegłego w trakcie opracowywania opinii – wyjaśnia rzecznik prokuratury. – Z uwagi na powyższe zaistniało przypuszczenie, iż obecni na miejscu policjanci nie wykonali prawidłowo wszystkich czynności. Chodzi o osobę zgłaszającego, co do którego funkcjonariusze nie powzięli podejrzenia, że może być sprawcą wypadku. W związku z tym nie został on przebadany na stan trzeźwości, nie dokonano oględzin jego samochodu oraz pozwolono mu odjechać z miejsca zdarzenia – dodaje Bartosz Wójcik.

Wątek ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez policjantów jest przedmiotem osobnego postępowania, które decyzją prokuratora okręgowego prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zamościu. – W tej sprawie jak do tej pory nikomu nie przedstawiono zarzutów, a więc trudno na obecnym etapie stwierdzić, czy i o co będą oskarżeni funkcjonariusze – zaznacza rzecznik prokuratury.

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.