- Reklama -

- Reklama -

Wójt obiecał i zapomniał. Błękitni Obsza dalej czekają

Awans do IV ligi jest, promocja gminy Obsza też jest, a zadaszenia na stadionie Błękitnych jak nie było, tak nie ma. Najprostszego i najtańszego daszku - Od ośmiu lat wójt obiecuje nam zadaszenie i na obietnicach się kończy - mówi honorowy prezes Błękitnych Obsza, Tadeusz Padiasek.

- Reklama -

-Błękitni Obsza to jest moje ukochane dziecko, z którym jestem związany od zawsze. Wkładamy w to wszystko wiele wysiłku, serca i ciężkiej pracy i chcielibyśmy dać tym naszym kibicom i sponsorom jeszcze więcej radości, ale też po prostu cywilizowane warunki do oglądania – tłumaczy honorowy prezes klubu z Obszy. 

– My oczywiście bardzo doceniamy pomoc i wsparcie ze strony gminy, ale kibice mają w Obszy fatalne warunki do oglądania meczów. Zwłaszcza kiedy jest duże słońce, to po prostu nic nie widać. Ludzie narzekają, żalą się i przychodzą na stadion w lecie z … parasolami. Po to, żeby był jakiś cień i żeby było cokolwiek widać. Od ośmiu lat wójt obiecuje nam zadaszenie i na obietnicach się kończy. Osiem lat! Przed wyborami była obietnica, że będzie dach i będzie światło i co? I dalej nic się nie zmieniło. A myślę, że nasz awans do IV ligi to chyba jest promocja dla gminy Obsza i wszystkim powinno nam zależeć, żeby godnie się prezentować – dodaje Tadeusz Padiasek.

- Reklama -

1 komentarz
  1. Bednarz z suką mówi

    Prosty daszek to sobie zrób w swoim ,,osetkowie”! To będzie dach i oświetlenie z prawdziwego zdarzenia, niestety wójt Placek tego nie zdąży zrobić …

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.