- Reklama -

- Reklama -

Wielkanocny koktajl

Wielki Tydzień to Triduum Paschalne i święta Wielkiej Nocy.

- Reklama -

„Niech Zmartwychwstały Chrystus utwierdzi nas w przekonaniu zwycięstwa dobra nad złem – niech przyniesie do naszych domów i rodzin zdrowie, szczęście, radość i nadzieję”.

Zacznę „ab ovo”, czyli od jajka, co oznacza „od samego początku”. Prof. Tadeusz Trzyszka z Wrocławia mówi: „można zjeść tyle jajek, ile dusza zapragnie – nawet 30 jajek tygodniowo”. Długowieczni Japończycy jedzą około 400 jajek rocznie, a Polacy o połowę mniej. Jedzenie jaj poprawia: system odpornościowy, dobry cholesterol – HDL (w 1 jajku 212 mg cholesterolu), energię (1 jajko to 15% dziennego zapotrzebowania na witaminę B2), witaminy z grupy B niezbędne dla zdrowej skóry, włosów, oczu, wątroby i układu nerwowego.

toyota Yaris

Prof. Jerzy Woy-Wojciechowski poleca jedzenie jajek na miękko, gdy białko jest lekko ścięte – są w nim aktywne fosfolipidy! Ponadto jajka zawierają cholinę – odżywiają mózg. Działają ochronnie na oczy, kości i zęby. Zmniejszają stres, dają poczucie sytości. Pomagają w odchudzaniu, utracie tłuszczu, zmniejszają ryzyko chorób serca, a więc człowiek, który je dużo jajek, będzie w efekcie odkładał mniej cholesterolu w naczyniach. Tyle mojego „uczonego” wykładu, a teraz o świętach.

 

Symbolika

Jajko – to odradzające się życie

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Chleb – ciało Chrystusa – pomyślność i dobrobyt

Baranek – Zmartwychwstały Jezus – chroni przed klęskami

Sól – oczyszczenie

Pieprz – nieśmiertelność i pełnia wiary

Chrzan – siła i krzepa

Wędliny – zdrowie i płodność

Wielkanocna baba – doskonałość.

 

Biłgorajskie zwyczaje

Pamiętam z dzieciństwa, jak odwiedzaliśmy w kościołach groby Pańskie. Takich jak u nas w Polsce nie ma w całej Europie. Zgodnie z polską tradycją grobu Pańskiego pilnuje straż przebrana w mundury, zbroje, kontusze z pasami i szablami. Pamiętajmy, że Wielkanoc jest dla nas polską tradycją – najstarsze i najważniejsze święto chrześcijańskie.

W Wielki Piątek obowiązywał ścisły post. Przypinanie podążającym do kościoła ości ryb na patkach płaszczy to dowcipy dzieci, które miały ubaw z notabli miejskich.

W Wielką Sobotę było święcenie pokarmu. Koszyczek przybrany barankiem i barwinkiem był wypełniony: chlebem, kiełbasą, serem, jajkami i pisankami – symbolami słońca i ziemi, życia, płodności, zmartwychwstania. Dopiero po poświęceniu można było zacząć konsumpcję. Tradycją było czerpanie święconej wody z wielkich beczek stojących przed kościołem. Skrapiano nią domowników, domy i zagrody. Dzięki temu czekał gospodarzy dobry, urodzajny rok.

Niedziela to ucztowanie. Po Mszy rezurekcyjnej zasiadano do stołu i rodzina dzieliła się święconym jajkiem, składając sobie życzenia. A potem był oczekiwany barszcz wielkanocny na zakwasie z mąki żytniej. Wkrajano do barszczu: jajka, ser, kiełbasę, chleb, chrzan itp. To było pyszne! Na ulicy (mojej Przemysłowej) zaczynała się „kanonada”, strzelano z puszek z karbidem. Było to upamiętnienie odtoczenia kamienia zasłaniającego wejście do grobu Zbawiciela.

Poniedziałek – to był żywy teatr. Nie tylko dzieci, ale i rodzice oblewali się wodą, podtrzymując tradycję śmigusa-dyngusa. Jest co wspominać.

Czas zmartwychwstania, kiedy każdej wiosny życie rodzi się na nowo, jest mocno ukształtowany w naszej tradycji. Zacznijmy tę wiosnę z „czystym kontem” i „Boską mocą”.

Z okazji Świąt Wielkanocnych składam Czytelnikom najserdeczniejsze życzenia: dużo zdrowia, szczęścia, radości, smacznego jajka, mokrego dyngusa, mnóstwo wiosennego słońca i wielu sukcesów.

 

Kazimierz Szubiak

 

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.