kolportaż baner główny

- Reklama -

- Reklama -

Wielkanocne zwyczaje z gminy Księżpol

Dla wielu mieszkańców powiatu biłgorajskiego, trwają właśnie właśnie bardzo ważne dni. Raz, że Wielki Tydzień, dwa to wielkie tradycje: - Nasze okolice dawniej były niezwykle bogate w zwyczaje o obrzędy związane z przygotowywaniem się do świąt Wielkanocnych - przypomina GOK w Księżpolu. To jak to było kiedyś?

- Reklama -

Czas w którym wstrzymywano się od spożywania potraw mięsnych obowiązywał od Środy Popielcowej do uroczystego śniadania po Rezurekcji. Post obowiązywał w tzw. suche dni, czyli środy, piątki i soboty.
W Wielki Czwartek spożywano postną kolację zwaną „tajnia”, od której aż do śniadania po rezurekcji obowiązywał post.  Kolejne niedziele Wielkiego Postu nazywano tak: wstępna, sucha, głucha, śródpostna, czarna (żałobna, śmiertna), palmowa.
W naszym regionie w piątą niedzielę Wielkiego Postu młodzi smarowali sobie nawzajem twarze sadzą lub węglem, a dzieci wygłaszały rymowanki, które nie miały większego sensu.
Wtedy też wyprowadzano marzannę, kukłę zimy, poza granice wioski, topiono lub palono, by przywołać wiosnę. Marzannę nazywano również Morena, Marzaniok – mor, mara, Śmierć, Śmierztecka, Śmietka, Śmiercicha.
Od Wielkiego Czwartku do rezurekcji w Wielką Niedzielę zakazane były prace tj. tłuczenie kaszy w stępie, mielenie w żarnach, używanie kieratu, pranie chust kijanką. Według dawnych wierzeń obmycie się w wodzie w Wielki Czwartek zapewniało zdrowie.
W Wielki Piątek obowiązywał zakaz stukania, prac w polu. Wskazane było natomiast sianie warzyw, kwiatów, tytoniu i kapusty. Wygaszano ogień w chałupach, by zapalić nowy od poświęconego w Wielką Sobotę. W Wielki Piątek gotowano i malowano pisanki. Była to czynność zarezerwowana wyłącznie dla kobiet. Gdy mężczyzna zobaczył wykonanie pisanek, wiązało się to z rzuceniem uroku, dlatego mówiono „Sól tobie w oczach, kamień na zębach, jak ziemia woskowi nie szkodzi, tak twoje oczy niech nie szkodzą pisankom”.
Kobiety w Wielki Piątek piekły chleb, po czym oblepionymi ciastem rękoma obejmowały drzewa owocowce albo myły je wodą, która uprzednio obmywały chleb, by lepiej rodziły posadzone drzewka i dobrze się przyjmowały. Dziewczynom przemywano twarze wodą, by były rumiane. Rozsypywano popiół na polu, po czym tłuczono garnek, w którym był wynoszony.
Pokarmy święcono w wiklinowych koszach, pudełkach do siewu ziaren. Miejscem poświęcenia pokarmów wielkanocnych był dom bogatego gospodarza, święcono też w dworach. Póżniej święcono przy figurach. W skład tradycyjnej święconki wchodziły jajka, sól, pieprz, chrzan, masło, ser, mięso, kiełbasa, kawałek chleba, kawałek baby, pisanki, baranek z ciasta (cisto z cukru i masła, gipsu lub wosku), małe kołacze. Koszyczki wielkanocne przyozdabiano barwinkiem i bukszpanem.
Dawniej przed poświeceniem pokarmów błogosławiono wodę. Mieszkańcy nabierali poświęconą wodę w butelki lub słoiki, następnie kropili nią domy, obchodząc je trzykrotnie, by odpędzić złe duchy, a w Wielką Niedzielę święcono nią zagony.
Poświęcone pokarmy spożywano przez tydzień, w późniejszym czasie przez trzy świąteczne dni i w Niedzielę Przewodnią. Święconego nie można było spożywać po zachodzie słońca w obawie przed kurzą ślepotą.
Nadpalone gałązki drewniane z ogniska, które miały chronić przed pożarem i złymi duchami, nazywano głowienkami. Żeby uchronić się od pożaru wierni przynosili gałązki i węgielki „głowienki” z ogniska płonącego na placu kościelnym.
Wartownicy przy grobie pańskim byli ubrani w odświętne stroje strażackie, hełmy i młotki. Przy Grobie Pańskim straż stała od złożenia do procesji rezurekcyjnej.
Dawniej po wyjściu z rezurekcji były organizowane wyścigi furmanek, która to pierwsza dotrze po mszy do domu. Obecnie są to „wyścigi” samochodami.Podczas śniadania wielkanocnego dzielono się jajkiem.
W okresie Wielkiejnocy pozdrawiano się słowami:
– Chrystus zmartwychwstał.
– Prawdziwie Zmartwychwstał
Rolnicy po śniadaniu wielkanocnym wychodzili na obchód pól, nie można było się kłaść spać bo zboże „wylegnie”. Podczas obchodu po polach rolnicy brali ze sobą palmę, wodę święconą i ogarek, które wtykali w poszczególne zagony i poletka. Po obchodzie pól gospodarze zbierali się w gromady i wracali do domów. Przy stole wielkanocnym praktykowano zabawę „czubek w czubek”, czyli stukanie się jajkami lub toczenie ich po stole.
Skorupki z pisanek dawano kurom, by się lepiej niosły lub rzucano w ziemię, by dawała lepsze plony oraz roznoszono po kątach na strych, by chroniły przed myszami.
Gdy chłopak wręczył dziewczynie pisankę, a ona ją przyjęła, oznaczało to, że odwzajemnia jego uczucia.
Drugi dzień świąt był zwany dniem św. Leja, Poniedziałkiem Wielkanocnym, lejusem, śmingusem – dyngusem.
Symbole Wielkanocne
Chleb w święconce jest symbolem, że Pan Jezus jest prawdziwym Chlebem Żywym, który daje życie światu.
info: GOK w Księżpolu

 

fot: zdjęcie ilustracyjne (lajf.onfo)

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.