My możemy dalej mówić, że gmina Łukowa to jest polskie zagłębie tytoniowe? Na pewno. Nie tylko gmina Łukowa, bo także gmina Obsza i gmina Potok Górny, czyli cała nasza okolica. To jest cały czas centrum uprawy polskiego tytoniu, aczkolwiek to wszystko z problemami, bo ta opłacalność uprawy tytoniu jest coraz mniejsza. To już na pewno nie jest to, co było kiedyś. Cena pewnie pozostała bez zmian, tylko że wszystkie pozostałe koszty produkcji znacznie wzrosły. A szczególnie nośniki energii poszły w górę i koszty pracy. Na taki jeden wsad tytoniowy trzeba jakieś 650-700 kilogramów węgla. To są już poważne wydatki dla tych ludzi. Przy stałych cenach zbytu, koszty produkcji bardzo wzrosły. Trzeba jakieś 3,5 tony węgla na jeden hektar, a niektórzy mają sporo tych hektarów. Znikają plantacje? Niestety trzeba to sobie powiedzieć otwarcie, że maleje uprawa tytoniu. Co roku tych plantacji ubywa, a kiedyś było tego naprawdę bardzo dużo. To jest niebezpieczeństwo i obawa, czy za rok nie będzie jeszcze gorzej. Każdy będzie liczył, kalkulował i podejmował decyzję. Nie jest za ciekawie i nie wygląda to tak dobrze, jak kiedyś. (...) Cała rozmowa w papierowym wydaniu "Nowej Gazety Biłgorajskiej". Tu także, najważniejsze i aktualne informacje ze wszystkich gmin w powiecie biłgorajskim.
Znikają plantacje tytoniu w powiecie biłgorajskim
Opublikowano:
Autor:

reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie<b>My możemy dalej mówić, że gmina Łukowa to jest polskie zagłębie tytoniowe?</b>
Na pewno. Nie tylko gmina Łukowa, bo także gmina Obsza i gmina Potok Górny, czyli cała nasza okolica. To jest cały czas centrum uprawy polskiego tytoniu, aczkolwiek to wszystko z problemami, bo ta opłacalność uprawy
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)