Znany regionalista: To najważniejszy budynek w historii Biłgoraja!

Do tej wystawy szykowaliście się długo. - Długo, bo chcieliśmy, żeby była interesująca. Mam nadzieję, że w niedzielne popołudnie mieszkańcy to potwierdzą. Zapraszamy do budynku dawnej Elektrowni Miejskiej. Wystawa ma tytuł "Serce i duma Biłgoraja", ponieważ budynek, który istnieje od 1930 roku, był zawsze najważniejszym budynkiem w mieście. Najważniejszym? - Tak. Taką rolę powinien pełnić ratusz, ale wszyscy zapominają o jednym. Pewnie burmistrz Rosłan wie, że nowy ratusz biłgorajski, powstał w 1966 roku. A do tego czasu, Biłgoraj po prostu nie miał ratusza. Ten drewniany spalił się w XVII wieku i nigdy go nie odbudowano. Po prostu w różnych częściach miasta mieścił się urząd i był przenoszony. Przed II wojną światową, najbogatszy Żyd w mieście udostępnił swój budynek. Parter tego budynku to były sklepy, a na górze był urząd. Taki biedny był Biłgoraj, że nie miał ratusza? - Raczej biedy nie było, bo przecież Biłgoraj był znany z sitarstwa. Nie tylko w Polsce, bo wiedzieli o nas także w Rosji i w innych krajach. Widać, tak się za to zabierali ludzie. Dopiero w 1966 roku powstał nowy ratusz. Na wystawie, którą właśnie otworzyliśmy można zobaczyć historię budynku biłgorajskiej elektrowni. Od projektu, aż do dzisiaj. Czyli od 1930 roku. Jak ten budynek dzisiaj wygląda? - Wygląda przepięknie. Najpierw była Elektrownia Miejska, zaprojektowana przez projektanta ze Lwowa. Proszę przyjść i zobaczyć. W niedzielę zostanie też odsłonięta tablica poświęcona pracownikom elektrowni i żołnierzom AK. Ten budynek był najprężniejszą komórką ruchu oporu w Biłgoraju, a o tym nikt nie wie! Przygotowaliśmy 21 tablic, które są w środku i przypominają historię tego wyjątkowego miejsca. Z czego pięć, jest poświęconych żołnierzom Armii Krajowej.   Cała rozmowa z najbardziej znanym regionalistą w powiecie biłgorajskim, już we wtorkowym, papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej. Zachęcamy do lektury!