Dyżurny zamojskiej Policji otrzymał zgłoszenie, że trasą Czarnystok – Lipowiec jedzie pojazd marki Renault Megane, w którym zarówno kierujący jak i pasażerowie są pijani. Dyżurny natychmiast skierował tam miejscowych policjantów ze Szczebrzeszyna. Opisywany przez zgłaszającego samochód mundurowi zauważyli stojący na leśnej drodze gruntowej. Obok auta stał kompletnie pijany mężczyzna. Obecny był także zgłaszający i jego koledzy, którzy potwierdzili, że to właśnie ten nietrzeźwy mężczyzna kierował renault. Zgłaszający, mieszkaniec powiatu biłgorajskiego, powiedział również policjantom, że wcześniej będąc na stacji paliw, zauważył zajeżdżające na stację renault. Widział, jak wysiada z niego kierowca i zataczając się, zamienia się miejscami z pasażerem. Pasażer wsiadając za kierownicę renault również miał widoczne symptomy świadczące o tym, że jest pijany. Po zamianie miejsc obaj odjechali ze stacji. Zgłaszający z kolegami ruszyli za nimi i o zdarzeniu poinformowali służby.
Nietrzeźwym kierującym renault był 29-letni mieszkaniec gminy Zwierzyniec. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Do aresztu policjanci doprowadzili również obywatelsko ujętego przez zgłaszającego i jego kolegów 26-latka z gminy Zamość.
– Z wstępnych ustaleń policjantów wynika, że to właśnie 26-latek, kierując renault, przyjechał na stację. Policyjne badanie stanu trzeźwości wykazało, że 29-latek w organizmie miał prawie 3 promile alkoholu, natomiast jego młodszy kolega – blisko 1,5 promila – relacjonuje st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowy KMP w Zamościu.Zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanym zarzutów. Usłyszeli je wczoraj, obaj odpowiedzą za kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Ponadto 26-latek odpowie też za złamanie sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi. Kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi do 2 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów oraz obowiązek zapłaty na wskazany przez sąd cel określonej kwoty. Natomiast za niestosowanie się do orzeczonych przez sąd zakazów grozi kara pozbawienia wolności nawet do lat 5.
reklama
Komentarze (0)