Zbiórka krwi w Biszczy

[gallery bgs_gallery_type="slider" ids="580961,580960,580959,580958,580957,580956,580955,580954,580953,580952,580951,580950,580949"] Krew to najcenniejszy dar, jaki można ofiarować drugiemu człowiekowi. Właśnie dlatego 6 czerwca w Biszczy można było ją oddać. Chętni mieszkańcy Biszczy i okolicznych miejscowości mogli to zrobić od godz. 9 do 13 w budynku remizy OSP Biszcza II.

– Jest to już dwunasta akcja zbiórki krwi organizowana w Biszczy. Tym razem odbyła się ona w innym miejscu, czyli remizie OSP Biszcza II. Zawsze była ona organizowana w Gminnym Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji – mówi Ilona Portka, organizatorka akcji zbiórki krwi. – Dziś przyszli nie tylko mieszkańcy gminy Biszcza, ale również sąsiednich miejscowości. Do oddania krwi zarejestrowało się 26 osób – dodaje.

Akcję wspomógł wójt gminy Biszcza Zbigniew Pyczko, przekazując na jej rzecz poczęstunek, Stowarzyszenie Rozwój Gminy Biszcza ofiarowało ciasta, a Starostwo Powiatowe w Biłgoraju przekazało gadżety. Dodatkowo salę przygotowali strażacy z OSP Biszcza II.

– Gmina Biszcza zawsze stara się włączać w różnego rodzaju akcje charytatywne, które mają komuś pomóc. Tak naprawdę nie wiadomo do kogo trafi ta krew. Równie dobrze może być to ktoś z drugiej części Polski, jak i mieszkaniec gminy Biszcza albo nawet i ja – mówi Zbigniew Pyczko, wójt gminy Biszcza.

W akcji wzięło udział bardzo wielu krwiodawców, niektórzy oddawali krew już kolejny raz, a inni przyszli, aby to zrobić po raz pierwszy. Wśród nich znalazła się sołtyska Biszczy II.

– Jestem mile zaskoczona, że tego typu akcja zbiórki krwi odbyła akurat się w Biszczy II. Cieszę się, widząc, jak wielu mieszkańców tej części naszej miejscowości przyszło dzisiaj oddać krew – podkreśla Agnieszka Mura, sołtyska Biszczy II. – Dzisiaj pierwszy raz oddaję krew. Chciałam to zrobić już dawno, jednak dopiero teraz nadarzyła się taka okazja. Wszystkich bardzo serdecznie do tego zachęcam – dodaje sołtyska.

W zbiórce zarejestrowało się 30 osób, spośród nich 26 oddało krew, dwie osoby po raz pierwszy. ~Kuliński Michał