W miniony piątek kierowca przewoził kłody drewna na naczepie samochodu dostawczego. W Hucie Turobińskiej zatrzymali go inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie. Okazało się, że mężczyzna przeszarżował z ładownością ładunku. I to nie mało, bo aż o 4 tony.
– Iveco zamiast 3500 kg ważyło wraz z ładunkiem 7500 kg – to tegoroczny rekord. Dalsza kontrola wykazała także brak badań technicznych pojazdu – informuje Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego.
Nie były to jedyne przewinienia kierowcy. Okazało się, że przeładowany pojazd nie ma ważnych badań technicznych. Kierowca otrzymał mandat 500 zł oraz zakaz dalszej jazdy.
Kierowca podróżujący po drodze powiatu biłgorajskiego jest tegorocznym niechlubnym rekordzistą Wojewódzkiej Inspekcji, jeśli chodzi o przekroczenie ładowności pojazdu.
Takie zachowanie może doprowadzić do tragedii. W każdej chwili mógł nastąpić wypadek, np. wskutek pęknięcia opony lub znaczącego wydłużenia drogi hamowania tak ekstremalnie przeciążonego pojazdu.
red.
Komentarze (0)