– Wycięli wszystkie głogi przy ul. Lubelskiej. Nie ma ani jednego. Wiosną zawsze kwitły na różowo. Był to jedyny urok tej ulicy – twierdzi mieszkaniec, który zadzwonił do Redakcji NOWej. Zdaniem mężczyzny, głogi były niemal zabytkiem naszego miasta. Dostarczały mu uroku i niejeden zachwycał się nimi. Mężczyznę boli, że urzędnicy podejmują nieprzemyślane decyzje. Zastanawia się, komu te drzewa przeszkadzały.
Ul. Lubelska jest drogą wojewódzką, więc pytanie w tej sprawie wysłaliśmy do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie. Gdy otrzymamy odpowiedź, opublikujemy ją. Mężczyzna sam próbował dowiedzieć się od urzędników, dlaczego drzewa trafiły do wycinki. Jednak otrzymał jedynie lakoniczne odpowiedzi.
Dokładna nazwa drzew, które zdobiły ulicę Lubelską, to głóg dwuszyjkowy, nazywany inaczej pośrednim, a jego odmiana o pięknych różowych kwiatach to "Paul`s Scarlet". Głóg to niewielkie drzewo o kulistej koronie, z nisko rozgałęzionym pniem, dorastające do 4-6 metrów. Główną jego ozdobą są przypominające "różyczki" kwiaty o średnicy około 2 cm, zebrane w grona. Liście są małe, ciemnozielone, lśniące, powcinane i jaśniejsze od spodu. Na pędach znajdują się krótkie ciernie. Wydaje drobne owoce w postaci czerwonawych spłaszczonych kulek. Głóg zazwyczaj kwitnie pod koniec maja. Preferuje stanowiska słoneczne, a posadzony w cieniu rośnie słabiej. Jest to roślina bardzo odporna na zanieczyszczenia środowiska, więc dobrze radzi sobie posadzona wzdłuż miejskich ulic. Nadaje się także do niewielkich ogrodów, parków oraz kompozycji roślinnych. Nie ma dużych wymagań glebowych, choć nie "przepada" za nadmierną wilgocią. Głóg dobrze znosi częste przycinanie gałęzi i formowanie korony.
Komentarze (0)