Pneumokoki są jednymi z najgroźniejszych bakterii. Liczba zachorowań jest bardzo duża, o zakażeniach nie mówi się głośno, do tragedii dochodzi w ciszy. Szczepienia przeciw tym bakteriom to priorytet wśród szczepień zalecanych, jest szansa na ich dofinansowanie. – Na ten cel w budżecie województwa lubelskiego na 2016 rok zapisanych zostało 200 tys. zł. Pozwoli to na przygotowanie programu zdrowotnego i rozpoczęcie jego realizacji wspólnie z samorządami powiatowymi i gminnymi – informuje Zofia Woźnica.
Dwoinka zapalenia płuc (Streptococcus pneumoniae) – pneumokok nie jest nową bakterią. Jest znana od lat. Dlaczego właśnie teraz dużo się o niej mówi? Kiedyś potrafiliśmy z nią walczyć. 30-40 lat temu nikt nie obawiał się zakażeń pneumokokowych, ponieważ mieliśmy bardzo dobrą broń – penicylinę, na którą ta bakteria była wrażliwa. Z biegiem lat bakterie te wytworzyły mechanizmy obronne zwane opornością antybakteryjną. Penicylina przestała być skuteczna w 40% zakażeń, a antybiotyki o szerszym spektrum w 20% zakażeń. Jednym słowem walka z tym drobnoustrojem nie jest łatwa.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) bije na alarm. Ocenia się, że rocznie na świecie umiera z powodu chorób wywołanych przez pneumokoki 700 tysięcy do 1 miliona dzieci.
Pneumokoków boimy się z powodu narastającej oporności tych bakterii na antybiotyki, pojawianie się coraz bardziej zjadliwych szczepów, wysokie nosicielstwo pneumokoków w grupie dzieci przedszkolnych sięgające 60% czy brak odporności na pneumokoki w grupie osób powyżej 65. roku życia. Zdrowy wnuczek, przedszkolak, będący nosicielem pneumokoka w jamie nosowo-gardłowej może być źródłem zakażenia dla swojej babci lub dziadka i przyczyną ciężkiego zapalenia płuc, często kończącego się śmiercią, zwłaszcza u osób obciążonych dodatkowo przewlekłymi chorobami układu oddechowego.
Komentarze (0)