Całe zdarzenie na swojej stronie internetowej opisali strażacy z OSP Obsza: "Dzisiejszego poranka o godzinie 8.49 rozbrzmiewa trzykrotny dźwięk syreny nad Obszą. Zgromadzeni w garażu strażacy dostają informację, że w miejscowości Zamch jest konieczność otworzenia drzwi do domu mieszkalnego. Z relacji osób zgłaszających wynikało, że mieszkaniec leży na podłodze i może być nieprzytomny. Niezwłocznie zastęp GBA udaje się alarmowo pod wskazany adres, gdzie już znajdował się ZRM (Zespół Ratownictwa Medycznego). Za pomocą łomu Hooligan strażacy otworzyli drzwi, a ratownicy udali się do osoby poszkodowanej. Niestety, jak się okazało, nastąpił już zgon. Na miejsce przybyli także strażacy z KP PSP w Biłgoraju oraz prokurator w celu wyjaśnienia okoliczności śmierci mężczyzny. Działania zakończono około godziny 10 i strażacy powrócili do strażnicy".
Zdarzenie potwierdza także bryg. Mirosław Bury, rzecznik biłgorajskiej straży pożarnej. Jak podaje rzecznik biłgorajskiej policji st. sierż. Joanna Klimek, mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych.
Komentarze (0)