– Wstępną prawdopodobną przyczyną było zaprószenie ognia przez osoby nieznane. Przyczyny i okoliczności tego pożaru ustala policja. W tym zdarzeniu obyło się bez strat materialnych. Niemniej jednak do strat należy zaliczyć: zużyte paliwo, zużyty sprzęt, wylana woda – informuje Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu.
Film nadesłany przez czytelnika
– Pożar wybuchł na łąkach w okolicy dawnego traktu wiodącego ze Szczebrzeszyna na wschód. Silny wiatr sprzyjał rozprzestrzenianiu się ognia w kierunku Brodów Dużych i Niedzielisk oraz Bodaczowa. Po kilku godzinach paliły się łąki w odległości 3 kilometrów od źródła ognia. W akcji gaszenia pożaru brało udział ok.100 strażaków ze wszystkich okolicznych jednostek straży pożarnej. Ogień rozprzestrzenił się na powierzchni ponad 150 ha łąk i trzcinowisk. W kilku miejscach istniało zagrożenie dla zabudowań. Po 7 godzinach pożar został opanowany. Szczęśliwie nikt nie zginął. Ucierpiała jednak przyroda. Teren ten znany jest z występowania dzikiej zwierzyny... – pisze czytelnik NOWej Gazety Biłgorajskiej.Przebieg akcji gaśniczej
3 kwietnia przed godz.15 otrzymaliśmy informację o pożarze suchych traw w Szczebrzeszynie w rejonie ulicy Nadrzecznej. Do tego zdarzenia w pierwszej fazie działań skierowano zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej ze Szczebrzeszyna oraz pobliskie ochotnicze straże pożarne. Po dojeździe zastępów stwierdzono, że palą się suche trawy i trzciny na podmokłym i grząskim terenie – brak możliwości wjazdu pojazdów pożarniczych. Strażacy podjęli działania gaśnicze z wykorzystaniem tłumic. Z powodu porywistego wiatru oraz uwarunkowań terenowych skierowano kolejne zastępy straży pożarnych z sąsiednich gmin. Pożar rozprzestrzeniał się w kierunku miejscowości Niedzieliska i Brody Duże. Dynamiczny rozwój sytuacji pożarowej, potęgowany przez podmuchy wiatru, powodował konieczność przegrupowywania ratowników prowadzących działania, by w konsekwencji skupić się na froncie pożaru od strony Bodaczowa, gdzie zagrożone były pobliskie zabudowania. Wykorzystując cieki wodne utworzono punkty czerpania wody, którą następnie podawano na front pożaru i zagrożone budynki. Dosyć często pożary suchych traw stanowią zagrożenie dla budynków oraz obszarów leśnych. Ponadto wypalanie suchych traw narusza przepisy ustawy o ochronie przyrody, ustawy o lasach, kodeksu wykroczeń – grożą za to sankcje karne. W przypadku, gdy wypalanie traw stanowi zagrożenie dla wielu osób lub mienia wielkich rozmiarów, sprawcę można ukarać kwotą nawet 5000 zł. Pożary suchych traw z uwagi na swój charakter i duże rozmiary angażują dużą liczbę strażaków. Strażacy, zaangażowani w gaszenie pożarów traw na łąkach i nieużytkach, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia, zdrowia i mienia ludzkiego w innym miejscu, gdzie są bardziej potrzebni. Mając powyższe na względzie, apelujemy o rozwagę przy posługiwaniu się ogniem otwartym, chciejmy sami zadbać o własne bezpieczeństwo, a także bezpieczeństwo ratowników biorących udział w działaniach. [caption id="attachment_541668" align="alignnone" width="1024"] Zdjęcie: Marek Łysiak[/caption](http://straz.zamosc.pl/, zamość.tv)
reklama
zdjęcia: Marek Łysiak,
Komentarze (0)