reklama
reklama

Sercem i piórem

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Sercem i piórem - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie
reklama

Pani Halina jest laureatką wielu konkursów poetyckich, autorką wielu tomów poezji i prozy, recenzji i tekstów dziennikarskich znanych w kraju i za granicą. Zadebiutowała w 1967 r. w literackiej "Kamenie". W kategorii publicystyki prasowej otrzymała nagrodę "Łabędzie pióro" w 2005 r. Zdobyła wyróżnienie za współpracę z ogólnoświatową prasą polonijną. W ogólnopolskim konkursie poetyckim Świdnik 2002 r. zdobyła III miejsce, a w turnieju poetów Zamość – Guciów główną nagrodę I miejsce. I nagrodę "Złoty konik morski" zdobyła też w Świnoujściu w 2006 r. Wielokrotnie nagradzana przez burmistrza miasta Biłgoraja Janusza Rosłana "za wybitne osiągnięcia w twórczości literackiej". Jej liczne wydawnictwa charakteryzuje twórczość o człowieku we współczesnym świecie. Muszę dodać od siebie, że pani Halina jest także świetną plastyczką. Jej grafiki, obrazy i zdjęcia zdobią liczne wydawnictwa. Biłgorajskie Towarzystwo Literackie wydało dotychczas 8 jej tomików. Ostatni "Pośrodku horyzontu" zaopatrzyła w motto: "Zmienne obrazy nieba płyną jeden za drugim bezpowrotnie. Zmienne obrazy ziemi maluje czas". Zauroczony twórczością pani Haliny polecam czytelnikom te wspaniałe fragmenty wydawnictwa. Przedstawiam fragmenty jej twórczości opowiadanie "Świerk", wiersz "Wrzesień" i rozmaitości "Z przymrużeniem oka". "Świerk" (fragmenty) "Władysław miał pecha tego wieczoru. Wracając po piwku od kolegi z leśniczówki, potrącił psa. Stało się to na zakręcie pod lasem. Właściwie pies sam wtargnął mu pod koła na widok jamniczki po drugiej stronie jezdni. Właściciel owczarka jednak uznał, że to wina Władysława i wezwał milicję. Wydało się, że sprawca potrącenia jest pod wpływem alkoholu. – To tylko dwa piwa, przysięgam – zapewniał mundurowych, dmuchając w alkomat jeszcze raz. Po wylegitymowaniu zabrano go na posterunek. Tam, po złożeniu wyjaśnień kazano mu czekać w sali przesłuchań. Po godzinie wraz z milicjantem pojawił się młody brunet w cywilu. – Psa może uda się uratować, weterynarz już nim się zajął. Syrenkę da się wyklepać, ale prawo jazdy zatrzymamy. Obywatelu, wasza sprawa trafi do kolegium – poinformował Władka mundurowy. (...) – Pracuje pan na uczelni, może moglibyśmy pomóc w kłopocie, jeśli pan nam pomoże – usłyszał sugestię bruneta, gdy został z nim sam na sam. (...) – Chodzi nam o dyskretne informacje. Ma pan w pracy interesujących kolegów i kontakty ze studentami. Działalność jednych i drugich, powiedzmy przeciw ludowej władzy, bardzo nas interesuje. (...) – Potrzebuje pan wsparcia. Znamy waszą trudną sytuację rodzinną. Proszę o tym pomyśleć. To się panu opłaci." Czy się opłaciło? Odpowiedź znajduje się w opowiadaniu "Świerk" w wydaniu "Pośrodku horyzontu" poezja i proza pani Haliny Olszewskiej z 2019 r.   Miniatury literackie  Ponad dwadzieścia rozmaitości "Szczera prawda nie zawsze jest taktem"   "Widzieć w lustrze jak najmniej zmarszczek to jedyna korzyść z pogarszającego się wzroku"   "Debata władzy z opozycją towarzystwo wzajemnej arogancji a młodzież słucha i patrzy"   "Nie zawsze małżeństwo Ewy jest rajem na Ziemi zwłaszcza gdy Adam ma węża w kieszeni"   "Szatanowi łatwo grać anioła wystarczy maska i tupet "głupi lud to kupi"   "Przed wyborami nisko się kłaniał do programu przekonywał a jak wygrał obrósł w piórka i już nikogo nie poznaje choć wszystkim "złote góry" obiecywał"   "Spadł z piedestału, który sobie zbudował na lipnych fundamentach. Nikt go nie żałował"   "Wróg który udaje przyjaciela stokroć gorszy od jawnego wroga"   "Żądza pieniądza popsuła charakter niejednemu"   "Niektórzy błądzą nawet na prostych drogach"   "Jęczący z bólu nie wierzy że cierpienie uszlachetnia" Wrzesień "na ulicach powakacyjny gwar szpanuje opalenizną w centrum łopot sztandarów publiczna lekcja historii zabłąkany gołąb o pomnik zahaczył żar dopieka stojących w ordynku. Dziesiątego okrągła rocznica Biłgoraja jubileusz bez fanfar kameralnie poeci świętują wierszami regionaliści z kronikami dziejów dawno temu Adam Gorajski wybrał to miejsce na Łabędzi Gród między Białą Ładą a Czarną i powstało leśne miasto sitarzy przez wieki wielowyznaniowe wielokulturowe ze wzlotami i dramatami każda epoka historii zostawiła ślad imiona tutejszych Feniksów Judymów nie do zapomnienia".   Polecam prozę i poezję pani Haliny, jej wydania liczne, satyryczne i inne, nie tylko z prześmiewczą ironią.   Kazimierz Szubiak

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama