Sytuacja zapowiadała się dramatycznie. Funkcjonariusze Posterunku Policji w Tarnogrodzie wczoraj otrzymali zgłoszenie od 41-latki. Kobieta twierdziła, że ktoś ukradł jej samochód. – 41-latka z gminy Biszcza powiedziała, że zaparkowała samochód i poszła po zakupy. Nie było jej kilkanaście minut. Gdy wróciła, jej auta już nie było. Tarnogrodzcy policjanci niezwłocznie zaczęli szukać jej pojazdu – informuje Agnieszka Pintal z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Poszukiwania nie trwały długo. Samochód odnalazł się w zaroślach. Kobieta nie zabezpieczyła swojego auta. Samochód stoczył się wprost do pobliskich zarośli. Przejechał w poprzek drogi wojewódzkiej i zaparkował w krzakach na oddalonym o około 200 m wysokim urwisku. Na szczęście, nikt nie ucierpiał. Kobieta odzyskała "skradziony" samochód. Za swoje roztargnienie została ukarana mandatem karnym.
reklama
Komentarze (0)