Ruszyły skupy jagód. Co za dniówki w powiecie?!

Sezon jagodowy na Ziemi Biłgorajskiej już się zaczął? Tak. Tegoroczny sezon zbioru i skupu jagód, w powiecie biłgorajskim już trwa. Ja już uruchomiłem skup, z tego co wiem inni zamierzają to zrobić w najbliższą sobotę. Generalnie ludzie ruszyli już do lasów i zbierają jagody. Ruch na skupie już jest? Zdecydowanie tak. Wczoraj miałem nawet spory ruch. Sam się nie spodziewałem, że aż tyle ludzi już przyjdzie. Bo jak mówią jagody już są, a zwłaszcza przy bagnach jest największy urodzaj.Ja mam skup w Józefowie, a w ostatnich godzinach miałem zbieraczy z Górecka Starego i Kościelnego, byli też z Aleksandrowa. Dużo jagód przynoszą? A proszę sobie wyobrazić, że wczoraj miałem trzy takie osoby, z których każda przyniosła po 50 kilogramów jagód. Ile?! Ponad  50 kilogramów każda z tych osób zebrała jednego dnia, bo pytałem. Wyszli do lasu o godzinie szóstej rano i jak widać jednego dnia da się zebrać ponad 50 kilogramów jagód. Czyli urodzaj chyba jest. A jakie są ceny na skupie? Za kilogram jagód w tej chwili 7,50 złotych. To jak ktoś zbierze ponad 50 kilogramów to dniówka wychodzi prawie 400 złotych. Dokładnie tak i tyle ludzie potrafią wyciągnąć. Wygląda, że nie opłaca się chodzić do pracy, bo kto i gdzie może zarobić dziennie ponad 400 złotych? A jagód podobno jest w lasach dużo. Lepiej iść do lasu na jagody nie denerwować się za grosze i wysłuchiwać szefa. Jakie ceny były w ubiegłym roku? W ubiegłym roku początek sezonu był dla zbieraczy jeszcze lepszy, bo pamiętam, że ceny skupu zaczynały się od 8 złotych za kilogram. Teraz jest o 50 groszy taniej. Dlaczego? Dlatego, że w tamtym roku dużo skupili i mają zapasy. Dlatego teraz przetwórnie mogą regulować ceny i dają niższe stawki, bo wiedzą, że jagód i tak im nie zabraknie Kto zbiera jagody w powiecie biłgorajskim? Na razie młodych ludzi za bardzo jeszcze nie ma, bo cały czas trwa rok szkolny. Przychodzą mieszkańcy gminy i okolicznych miejscowości. Są i tacy, którzy specjalnie  biorą sobie teraz urlop, ale nie po to, żeby leżeć na plaży, tylko żeby iść na jagody i żeby sobie dorobić. Co dalej z tymi jagodami, która pan skupuje w Józefowie? Ode mnie jagody jadą do Goraja. Tam jest taki człowiek, który nazywa się Mikołaj Sajewski. On z kolei dostarcza to do przetwórni. Myśli pan, że urodzaj jagód będzie? Brać urlop w pracy i do lasu? W tym momencie to się zdecydowanie bardziej opłaca niż chodzenie do pracy. Tylko powiedzmy sobie uczciwie, to nie jest łatwy zarobek, bo od bladego światu trzeba w lesie zasuwać, a nie plotkować czy się zastanawiać. Ci którzy ciężko pracują mają jednak efekt. Wcześniej padał deszcz, teraz świeci słoneczko i te jagody rosną i dojrzewają. Jaka będzie w tym sezonie najwyższa cena na skupach jagód? Moim zdaniem maksymalnie około 9 złotych za kilogram. Więcej raczej nie będzie. Na pewno z każdym dniem w lasach zrobi się bardziej tłoczono, bo raz, że od soboty ruszają praktycznie wszystkie skupy w powiece, a dwa zaczynają się za kilka dni wakacje i sporo młodych ludzi pójdzie w lasy, żeby sobie dorobić i nazbierać na wakacje. Skupów w powiecie biłgorajskim jest sporo. Tylko u mnie przy ulicy Kamiennej w Józefowie są dwa skupy. Czekam w tym moim na wszystkich zbieraczy.