"Ostatni czwartek lipca, około godziny 12. Chodnikiem wzdłuż ulicy Kościuszki w Biłgoraju idzie kobieta w kierunku SDH, na wysokości budynku Urzędu Skarbowego najeżdża na nią od tyłu rowerzysta. Kobieta przewraca się. Przypadkowe osoby pomagają jej wstać. Rowerzysta to mężczyzna w wieku około 60 lat, coś bąka pod nosem. Prawdopodobnie przeprasza i odjeżdża, nie interesując się osobą poszkodowaną.
Efekt zdarzenia to obrażenia w postaci siniaków na przedramieniu, nodze i głowie. Poszkodowana nie zgłasza zdarzenia na policję, bo jak mają oni ustalić sprawcę. Ostatnia niedziela lipca. Godzina około 11, ul. Kościuszki na wysokości SDH, jadę rowerem, oczywiście jezdnią, na zbiórkę przez rajdem "Na Żurawinowym Szlaku" w kierunku sklepu LIDL. Wyprzedzają mnie dwaj młodzi rowerzyści przy piekarni "U Aniołka". Prostopadle do jezdni stoi radiowóz, nieopodal drugi. Brak jakiejkolwiek reakcji policjantów na jazdę rowerzystów po chodniku. Warto zaznaczyć, że zarówno jezdnia, jak i chodnik świecił pustkami. Normalny ruch pojazdów.Rowerzyści w naszym mieście nagminnie jeżdżą chodnikami, zwłaszcza wzdłuż ul. Kościuszki, nie zwracając uwagi na głównych użytkowników, tj. pieszych. Niektórzy przy przejściach dla pieszych schodzą z rowerów i przeprowadzają przez przejścia i znowu wsiadają, kontynuując jazdę chodnikiem. Policjanci nie zwracają uwagi na te nieprawidłowości. Oceniając stan porządku publicznego w naszym mieście podczas sesji rady miasta czy rady powiatu, nigdy nie mówi się o tych niedeprawowaniach. O rowerzystach mówi się i pisze tylko w kontekście zaistniałych wypadków i kolizji drogowych z ich udziałem. W każdy ostatni piątek miesiąca odbywa się przejazd rowerzystów w ramach Biłgorajskiej Masy Krytycznej, której głównymi celami są m.in. poprawa infrastruktury rowerowej w mieście Biłgoraj, zwrócenie uwagi na obecność rowerzystów w mieście, propagowanie roweru jako środku transportu. Organizatorzy zapominają o edukacji rowerzystów w kontekście przepisów ich dotyczących. Warto przypomnieć rowerzystom o podstawowych przepisach i obowiązujących, gdy chcą jechać rowerem, a przy okazji pieszym o ich prawach. Prawo o ruchu drogowym stanowi, że chodnik to część drogi przeznaczona w ruchu drogowym pieszym. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika, jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym. Wynika z tego w sposób jednoznaczny, że na chodniku jest pieszy. Korzystanie z chodnika przez kierującego dozwolone jest wyjątkowo, gdy:- opiekuje się osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem,
- warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, ulew, gęsta mgła, gołoledź).
- Jest i trzecia możliwość korzystania przez rowerzystów z chodnika, ale naszego miasta nie będzie dotyczyła, musiałby być dozwolony ruch pojazdów po ulicach z prędkością większą niż 50 km/h.
W kontekście tego nasuwają się pytania. Dlaczego uprawnione do tego organy – policja, straż miejska – nie reagują na jeżdżących rowerzystów po chodnikach miasta? Dlaczego nie ma rozmów na ten temat na sesjach? Dlaczego nie są podejmowane przez władze miasta działania zmierzające do reorganizacji ruchu w celu stworzenia ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Kościuszki lub w inny sposób uregulowania tego zagadnienia?
Komentarze (0)