reklama
reklama

Prokuratura sprawdza "tajny garaż" w Aleksandrowie. Właściciel składa zażalenie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Prokuratura sprawdza "tajny garaż" w Aleksandrowie. Właściciel składa zażalenie - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie
reklama

Przypomnimy: Wszystko zaczęło się, gdy 11 października 2023 r. Prokuratura Rejonowa w Biłgoraju została zawiadomiona przez kandydatkę PiS w wyborach samorządowych, Beatę Strzałkę, że część jej rozwieszonych banerów wyborczych została skradziona, część banerów przewieszono w inne miejsca, a inne trwale zniszczono.  

Zaczęło się od zniszczonych banerów Strzałki

  - W związku z przedmiotowym zawiadomieniem funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju w dniu 13 października 2023 r. przeprowadzili przeszukanie pomieszczeń gospodarczych w miejscowości Aleksandrów Czwarty. W toku tej czynności ujawniono banery wyborcze należące do pokrzywdzonej. W trakcie tej czynności stwierdzono również, iż w przedmiotowym pomieszczeniu wytwarzano banery wyborcze innego kandydata w wyborach parlamentarnych. Na miejscu zastano dwie osoby (ówczesną pracownicę Ministerstwa Sprawiedliwości i asystenta sędziego przy Sądzie Okręgowym w Krakowie), które potwierdziły, iż w czasie urlopu pomagają ww. kandydatowi w prowadzonej kampanii wyborczej, m.in.  drukując ww. banery - wyjaśnia prokurator Rafał Kawalec, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Onet ujawnił, że chodziło o banery Marcina Romanowskiego. 17 maja prokuratura ponownie zleciła przeszukanie garażu w Aleksandrowie. - W toku tej czynności, przeprowadzonej przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju, na miejscu zastano obywatela Ukrainy, który wytwarzał banery wyborcze dwóch kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. W wyniku tej czynności  zabezpieczono m.in. komputer i dwa urządzenia typu ploter - tłumaczy prokurator.

Obajtek ujawnia faktury wystawione przez spółkę Kazimierz

Według informacji Onetu proceder drukowania  materiałów nadzorował Łukasz Borowiec, który mediom przedstawia się jako pełnomocnik spółki Kazimierz, która miała drukować w Aleksandrowie materiały wyborcze Romanowskiego, Obajtka i Kanthaka. Daniel Obajtek opublikował w mediach społecznościowych faktury, z których wynika, że zlecił druk materiałów wyborczych spółce Kazimierz.

Trzy podobne zażalenia

Rzecznik prokuratury Okręgowej w Zamościu potwierdza, że Łukasz Borowiec w imieniu spółki złożył zażalenie. - Mogę potwierdzić, że wpłynęło jego zażalenie jako pełnomocnika spółki Kazimierz, której Łukasz B. tytułuj się pełnomocnikiem. Złożył zażalenie na czynność przeszukania - wyjaśnia rzecznik. Skontaktowaliśmy się z pełnomocnikiem spółki,  Łukaszem Borowcem, który wyraził zgodę na publikację nazwiska i skomentował sprawę. Borowiec podkreśla, że drukowanie banerów jest legalną działalnością. - W Polsce tylko pornografii nie można drukować, bo jest zakazana przez prawo, a banery i agencje reklamowe są działalnością dozwoloną - podkreśla. Twierdzi, że cała "afera" była częściową zemstą za banery Rosłana. (...)

Więcej o całej sprawie w najnowszym papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej. Już czeka w kioskach, sklepach i punktach kolportażu w powiecie biłgorajskim.

  foto: zdjęcie ilustracyjne  

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama