W lipcu jedną z rodzin w Potoku Górnym dotknęła ogromna tragedia. Przebywający za granicą Jarosław Pych zginął za granicą w wypadku samochodowym, pozostawiając żonę i dwoje dzieci. Miejscowi strażacy nie pozostawili ich jednak bez pomocy i postanowili wesprzeć rodzinę swojego kolegi z jednostki.
– Strażacy z OSP Potok Górny wyszli z inicjatywą przeprowadzenia zbiórki, aby pomóc rodzinie tragicznie zmarłego Jarosława Pych z Potoka. Jarek przeżył zaledwie 51 lat, nie zdążył pożegnać się z żoną i dwójką dzieci. 11.07.2020 miał wypadek samochodowy na terenie Szwecji. Jak wiadomo, koszty transportu ciała z zagranicy są bardzo wysokie, dlatego każda złotówka się liczy. Bardzo prosimy o pomoc – piszą strażacy z OSP w Potoku Górnym, organizatorzy zbiórki.Już nieraz czytelnicy NOWej Gazety Biłgorajskiej pokazali, jakie mają wielkie serca. To właśnie dzięki wam udało się zebrać ponad 100% kwoty, która była potrzebna do sprowadzenia z zagranicy ciała 23-letniej Patrycji Szponar. Teraz to strażacy, którzy na co dzień ratują ludzkie życia, proszą o naszą pomoc. Nie zawiedźmy ich, jak oni nie zawodzą nas. Każdy, kto chciałby wesprzeć finansowo rodzinę pana Jarosława w sprowadzeniu jego ciała do Polski, proszony jest nawet o symboliczną wpłatę.
Link do zbiórki znajduje się tutaj.
~Kuliński Michał
Komentarze (0)