Do redakcji NOWej napisała Czytelniczka, która zwraca uwagę na problem sprzedaży alkoholu "na zeszyt". – W mojej miejscowości jest sklep. Dają piwo "na zeszyt" – opisuje kobieta, dodając, że oprócz sprzedaży na tzw. kreskę, piwo sprzedaje się osobom nietrzeźwym. – W ciągu 4 godzin w dzień sprzedaje się 5 piw jednej osobie, która przychodzi co jakiś czas i je kupuje – przedstawia dalej. – Podobno w sklepie w spożywczym z alkoholem można pić. Czy to jest prawda? – pyta nasza Czytelniczka, twierdząc, że tak słyszała od policjantów.
Z pytaniami dotyczącymi przedstawionych powyżej sytuacji zwróciliśmy się do policji. – Warunki sprzedaży i spożywania alkoholu reguluje Ustawa z 26 października 1982 roku o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Przewidziano w niej dwa rodzaje zezwoleń – na sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży, oraz na sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu sprzedaży (np. bary, restauracje i inne punkty gastronomiczne)– mówi rzecznik biłgorajskiej policji asp. Milena Wardach. Z tych przepisów wynika, że właściciel zezwolenia pierwszego, pozwalając na konsumpcję alkoholu w sklepie, narusza jego warunki, narażając się na jego cofnięcie (art.18 ust.10 pkt. 2 ustawy). – Obok sankcji administracyjnych sprzedawcy grozi także odpowiedzialność karna w postaci grzywny (art. 43 ust.1 ustawy) – dodaje rzeczniczka i radzi chronić się od negatywnych skutków zachowań klientów. Sprzedawca powinien umieścić w widocznym miejscu tabliczki z informacją, że picie alkoholu w obrębie sklepu jest zabronione oraz stanowczo reagować słownie, kiedy zauważy takie zachowanie.
Dawanie klientowi towaru bez pobrania opłaty, a w zamian wpisanie jego długu do zeszytu jest w naszym kraju zabronione. Sprzedawca, nawet jeśli sprzedaje coś bez pobrania pieniędzy, powinien dać klientowi paragon fiskalny bądź fakturę VAT. Mówi o tym Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 28 listopada 2008 roku. Niestosowanie się do tego przepisu jest przestępstwem skarbowym bądź wykroczeniem – gdy sprzedaż jest mniejszej wartości.
Sprzedaż alkoholu osobie będącej pod wpływem alkoholu jest także zabroniona. Jednak prawo dotyczące sprzedaży alkoholu osobie nietrzeźwej jest bardzo nieprecyzyjne. Przepisy i ich interpretacja duży ciężar kładą na sprzedawcy, który musi "na oko", a więc niemiarodajnie, ocenić stan trzeźwości klienta.
Komentarze (0)