Oktawia Grum urodziła się z 17 marca 2023 z rzadką chorobą, zespołem Beana, który powoduję że malformacje mogą tworzyć się u niej całe życie. Praktycznie od urodzenia przebywa w szpitalach. W maju dziewczynka przeszła amputację stopy:
-Trafiliśmy do szpitala ze zwykłą infekcją, wymiotami. Jeśli nie ma innego wyjścia, zaufaliśmy medycynie. Amputowali stopę. Wszyscy myśleli, że to sepsa, a nóżka jest źródłem infekcji. Biopsja szpiku i mamy kolejną diagnozę: zespół hemofagocytarny – przekazuje mama dziewczynki
Szpital stał się ich domem
Od tego momentu życie rodziny stało się koszmarem, Oktawia przebywa w śpiączce w szpitali w Łodzi, a a rodzice wraz z nią.
-500km od naszego miejsca zamieszkania to dla nas za wiele. Nie prosiliśmy o pomoc, póki dawaliśmy radę. Nie mamy już wyboru. Z całego serca prosimy o wsparcie. Chcemy zapewnić jej w miarę normalne życie. Jeśli możesz, wesprzyj chociaż modlitwą. Każda forma wsparcia pożądana; z góry dziękujemy – apelują rodzice
Rodzina jest w szpitalu już piąty miesiąc. Mama Oktawii nie traci nadziei i widzi poprawę u swojej córeczki, która już piąty miesiąc przebywa w śpiączce:
-Na dany moment Oktawia nie potrzebuje dzięki Bogu wsparcia serduszka i krążenia. Ale jej wyniki badań znacznie odbiegają od normy, wciąż wymaga dializoterapii, respiratora a jej narządy są mocno niewydolne. Wciąż wprowadzona w śpiączkę, zwalcza leki coraz częściej otwierając oczy. Mamy mały przełom, zaczęła trawić wodę, mamy nadzieję, że pokarm niedługo również nie będzie sprawiał problemu jej żołądkowi. Lekarze sugerują daremność terapii, kończą im się możliwości, ponieważ ferrytyna cały czas jest powyżej poziomu oznaczoności - mówi mama Oktawii
Potrzebujemy pomocy! Nie tylko finansowej
I apeluje o pomoc. Nie tylko finansową, ale również medyczną:
-Jeśli czyta to jakiś lekarz mający pomysł na skuteczne obniżenie ferrytyny, której wysoki poziom generuje niewydolność narządów, bardzo prosimy o kontakt. Lekarze w Łodzi są jak najbardziej otwarci na pomoc kogoś z zewnątrz. Mój tel: xxx-xxx -xxx - apeluje Laura Grum, mama dziewczynki
Rodzice są pełni nadziei i wierzą, że uratują swoją pociechę:
-Lekarze są w szoku, szczerze mówiąc. Nazywają ją "fenomenem", albo wprost przyznają, że nie wiedzą jak to możliwe, że ona wciąż walczy i żyje. To mi daje niesamowitą moc. Wiem, że nasze dziecko jest wyjątkowe i wyjdzie z tego - mówi mama Oktawii
Oktawię można wesprzeć wpłacając datki na zbiórkę:
ZBIÓRKA OKTAWII KLIKNIJ TUTAJ
Komentarze (0)