Proboszczowanie ks. Floriana w tej parafii przypadało na czas trwającego pontyfikatu św. Jana Pawła II, dlatego po wieczornej Mszy św., odpowiadając na papieskie wezwanie, ks. Florian codziennie odmawiał z wiernymi "Anioł Pański". Każdego 16. dnia miesiąca organizowane były w świątyni modlitewne spotkania z udziałem wielu, wielu wiernych. – Stale przypominał każdemu z nas, że Bóg w życiu człowieka ma być najważniejszy – przypominał zmarłego ks. Jerzy. Mówił, że to z inicjatywy ks. Floriana w niełatwych czasach komunizmu została wybudowana plebania i budynek, w którym mieści się Katolickie Liceum Ogólnokształcące. Prace budowlane wykonywane były systemem gospodarczym, chodził od domu do domu, prosząc o pomoc przy budowie, a dla tych, którzy przyszli do pomocy, organizował posiłki, by nikt głodny nie odchodził. Nic nie uchodziło jego uwadze, a wszelkie szkody naprawiał natychmiast, niczego nie odkładając na jutro, na później. Dbał, żeby wszystko było zrobione, tak jak należy.
– Ks. kanonik był wymagający od innych, ale przede wszystkim od siebie. Za tą czasami jego surową powierzchownością kryło się bardzo dobre serce. Pracowity, sumienny, zatroskany o dobro Kościoła nie dbał o swoje sprawy osobiste. Tak mało wymagał dla siebie, za to wiele od siebie wciąż zatroskany o dobro i jedność wspólnoty parafialnej. Modlitwą i pracą był oddany powierzonej mu parafii. Przez modlitwę i pracę jednoczył wiernych przy świątyni i przede wszystkim przy Panu Bogu – dawał świadectwo ks. dziekan z Tarnogrodu, podkreślając godność i zasługi.Ks. kan. Floriana Fornala wspominał proboszcz par. pw. św. Maksymiliana Kolbego w Dąbrowicy ks. Józef Bednarski, ks. Krzysztof Świta z par. pw. św. Piotra i Pawła w Łaszczowie, wiceprzewodniczący Rady Miasta Biłgoraj Tadeusz Ferens, przedstawiciel parafii Jacek Rybak, córka siostrzenicy ks. Floriana, ówczesny dziekan ks. infułat Edmund Markiewicz. Proboszcz ks. kan. Witold Batycki przedstawił testament i dziękował za kapłańskie serce ks. Floriana.
Uroczystość pogrzebowa
Zgodnie z wolą zmarłego uroczystość pogrzebowa odbyła się w Fajsławicach, rodzinnej parafii ks. Floriana Fornala. Pogrzebowej Eucharystii przewodniczył ks. bp Mariusz Leszczyński. – Niech dobry Bóg modlitwę naszą przyjmie i obdaruje śp. ks. kanonika Floriana radością nieba. Niech tam na nas czeka, niech się za nas modli, niech nam podpowiada tę drogę życiową, która zaprowadzi nas do życia wiecznego – mówił ks. biskup, rozpoczynając Mszę św. pogrzebową. – To prawda, że odejście bliskiego człowieka, jego śmierć fizyczna wywołuje w nas ból, żal, wyciska łzy, ale w tajemnicy wiary dalej jesteśmy ze sobą i ufamy, że kiedyś będziemy w domu Ojca razem przez całą wieczność – dodał.
W kazaniu ks. biskup podkreślał, że w radość okresu Bożego Narodzenia wpisała się chwila bolesna. – Żegnamy śp. ks. kan. Floriana Fornala – mówił, składając wszystkim zasmuconym szczere wyrazy współczucia i dar modlitwy. Przypominał ważne wydarzenia z życia ks. Floriana. Cytował wyznania zawarte w testamencie. Niewiele osób wiedziało, że pragnieniem ks. Floriana było wstąpienie do Zgromadzenia Księży Salezjanów, ale kiedy zwrócił się do ks. prefekta Jerzego Ochalskiego o opinię, ten prosił, by wstąpił do Seminarium Diecezjalnego, bo w diecezji po wojnie brakuje księży.
"Przepraszam sąsiadów z rodzinnych stron i tych wszystkich, wśród których pracowałem. Wszystkich parafian z: Borowa, Sawina, Grabowca, Markuszowa, Hrubieszowa, Łaszczowa i całego Biłgoraja, a szczególnie parafian św. Marii Magdaleny. Do nikogo nie mam żalu ani pretensji. Wszystkim wszystko wybaczam i proszę o wybaczenie. Jednocześnie proszę o pochowanie mojego ciała w rodzinnej parafii Fajsławicach, obok Rodziców" – napisał w testamencie ks. Florian.
– Niech cieszy się niebem ks. Florian za swoje kapłańskie życie, pracę, służbę, powołanie, miłość do Boga i do ludzi, do Chrystusowego Kościoła – mówił ks. biskup, nawiązując do tytułu testamentu ks. Floriana "Jezus – Maryja – Józef" i do ostatniego zapisu: "JEZU UFAM TOBIE! Nie opuszczaj mnie. Do zobaczenia, mam nadzieję, w Domu Ojca".
W Fajsławicach ks. Florian również był serdecznie wspominany. Głos zabrał kolega kursowy ks. Floriana, a także siostra benedyktynka, kapłan rodak z parafii pw. św. Marii Magdaleny, parafianka, przedstawiciel Rady Miasta Biłgoraj, która w 2002 r. nadała ks. Florianowi tytuł Honorowy Obywatel Miasta Biłgoraj.
O posługiwaniu i pięknej pracy w parafii, podkreślając owoce materialne i duchowe, mówił kustosz sanktuarium św. Marii Magdaleny.
Po Mszy św. pogrzebowej ciało zmarłego ks. Floriana złożono w rodzinnym grobowcu na cmentarzu parafialnym w Fajsławicach.
W uroczystościach żałobnej i pogrzebowej udział wzięło wielu kapłanów, siostry zakonne, rodzina, poseł na Sejm RP Beata Strzałka, przedstawiciele władz samorządowych różnych szczebli, strażacy, poczty sztandarowe, parafianie.
Wspomnienie o śp. ks. kan. Florianie Fornalu
Zmarłego kapłana wspomina Stanisław Schodziński.
W dniach 29 i 30 grudnia 2019 r. żegnaliśmy kapłana, który nie zagubił się w świeckich, drugorzędnych obowiązkach, który znał wartość Mszy św. i modlitwy, uznawał, że Eucharystia to cud męki Chrystusa, a nie tylko uczta. W okresie 16 lat, jako proboszcz parafii pw. św. Marii Magdaleny, odprawił ponad 1600 Mszy św. za parafian, pamiętając, że jest to obowiązkiem proboszcza. Nie przeszkadzały mu w tym zebrania, posiedzenia, komisje, podróże a nawet stanowisko dziekana.
My, ludzie świeccy, powinniśmy sobie uświadomić, że bez obecności księdza, każdego księdza, w świątyni, świątynia byłaby pozbawiona życia i niepotrzebna. Przed dobrymi kapłanami drżą potęgi tego świata. Wspólna modlitwa, spowiedź , żal za grzechy, pokuta, post są warunkami Bożego miłosierdzia. Ks. Florian nie głosił haseł fałszywego miłosierdzia bez sprawiedliwości – "róbta, co chceta", bo i tak będziecie zbawieni. Wierny tradycyjnej doktrynie katolickiej, ostrożnie podchodzący do wprowadzania w parafii nowych ruchów i wspólnot, osobiście zaangażował się w tworzenie Akcji Katolickiej. Był zatroskany o właściwe nauczanie Kościoła. Opierał się nowinkom zachodniego modernizmu 1968 r., udzielając komunii św. na klęcząco. Nie szukał akceptacji tego świata, nie oglądał się na boki, co by było mile widziane u zwierzchników, był solą wiary Puszczy Solskiej i Biłgoraja. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Jeszcze za jego proboszczowania pojawiło się w parafii wiele powołań kapłańskich i zakonnych. Sprowadza też do parafii siostry benedyktynki misjonarki, które posługują do dziś.
Ks. infułat Edmund Markiewicz, jego kolega z rocznika, przypomniał o wspólnym przymusowym pobycie w 1949 r. w hufcu pracy w Nowej Hucie, gdzie wpajano im nienawiść do Kościoła, ale niebawem, wbrew komunistycznej propagandzie znaleźli się w seminarium.
Ks. Florian rozpoczął posługę w Biłgoraju w 1982 r. w okresie stanu wojennego. Nie cofając się przed groźbami komunistów, sprawuje Msze św. za Ojczyznę, uwięzionych i represjonowanych działaczy NSZZ "Solidarność" oraz franciszkanów Puszczy Solskiej, którzy ok. 400 lat tworzyli sanktuarium. Pomaga internowanym i ich rodzinom duchowo i materialnie. Poświęca uroczyście sztandar "Solidarności". Udzielał też pomocy duchowej w czasie upadku komunizmu w latach 1989-1990.
Na wniosek Rejonowego Komitetu Obywatelskiego Ziemi Biłgorajskiej i związku NSZZ "Solidarność" Rada Miasta Biłgoraj nadaje mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta, nazwany zostaje kapelanem "Solidarności".
Podczas moich spotkań z nim, wcześniej i ostatnio, zawsze był konstruktywny, zatroskany i zainteresowany wydarzeniami. Jeszcze do 2017 r. dokonywał corocznego podsumowania, w imieniu ks. Witolda Batyckiego, wydarzeń w parafii, w Polsce i świecie podczas ostatniej Mszy św. mijającego roku.
Służba, dbanie o ducha wiernych i ich przodków oraz o dom Boży była mu zawsze na sercu.
Poszerza kurczący się cmentarz, ogradzając go ponad 1 km murem, pokrywa blachą miedzianą kościół i klasztor franciszkanów, odnawia wnętrze świątyni, buduje dodatkowe kaplice w odległych miejscach parafii: w Smólsku Małym, Woli Dereźniańskiej, Dąbrowicy, która staje się parafią. Powstaje dom katechetyczny w Dereźni oraz budynek parafialny przy sanktuarium.
Wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie!
SM

Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.