Po południu 7 października na terenie miasta Biłgoraj doszło do tragedii. Mężczyzna, wracający do domu z pracy, znalazł na swojej posesji martwego członka rodziny, mężczyznę, z którym mieszkał w jednym domu. Od razu wezwał służby ratunkowe. Niestety, było już za późno i lekarz pogotowia ratunkowego, które w bardzo krótkim czasie dotarło na miejsce zdarzenia, stwierdził zgon znalezionego mężczyzny. Prokuratora Rejonowa w Biłgoraju wszczęła śledztwo w kierunku artykułu 155 Kodeksu Karnego, który mówi o nieumyślnym spowodowaniu śmierci.
– W najbliższym czasie ma odbyć się sekcja zwłok mężczyzny. Na wstępnym etapie śledztwa prokuratura wyklucza udział osób trzecich, a prawdopodobnie zdarzenie to, to nieszczęśliwy wypadek związany z pracami w gospodarstwie domowym – mówi Anna Rębacz, prokurator rejonowy w Biłgoraju.Prokurator przeprowadził oględziny na miejscu zdarzenia. Jak wstępnie udało się ustalić, mężczyzna znajdujący się na posesji prawdopodobnie rąbał drewno. Świadczy o tym znajdująca się na podwórku pryzma drewna, przy której leżała siekiera. Jednak jak ustalili funkcjonariusze policji, sąsiedzi zmarłego mężczyzny nie słyszeli żadnych krzyków, nawet tych wzywających pomocy. Z oględzin przeprowadzonych na miejscu zdarzenia wynikało, że sam próbował jej sobie udzielić.
Red.
Komentarze (0)