Ola pomagała wszystkim bez wyjątku...
Aleksandra Ardylewska swoimi działaniami przez kilka lat pomogła wielu osobom. Organizowała różne kiermasze charytatywne, licytacje i inne akcje pomocowe na rzecz osób potrzebujących. Byli nimi rodzice ciężko chorych dzieci, którzy zbierali na zabiegi czy rehabilitacje. Pomoc zawdzięczają jej także osoby starsze, schorowane i samotne oraz takie, które z przyczyn losowych z dnia na dzień znalazły się w ciężkiej sytuacji. Nieraz za swoją działalność była również nagradzana, co świadczy o jej wielkim zaangażowaniu.
Komórki macierzyste szansą dla Oli
Aleksandra zmaga się z boleriozą, która komplikuje jej życie oraz utrudnia codzienne funkcjonowanie. Ratunkiem i szansą dla niej jest podanie komórek macierzystych. Niestety, jest to koszt 40 tysięcy złotych, który przekracza możliwości finansowe Oli. –
Od 5 lat leczę się na neuroboreliozę. Mam porażenie nerwu twarzowego, który daje o sobie znać, przez co ląduje nieraz na pogotowiu. Mam wiele koinfekcji związanych z neuroboreliozą. Uciążliwy kaszel, który czasem doprowadza do wymiotów. Leczyłam też się na depresję, która przy neuroboreliozie jest powszechna. Ból mięśni i stawów jest czasem nie do zniesienia i muszę leżeć w łóżku. Miałam pobierany płyn rdzeniowo-mózgowy z kręgosłupa w Lublinie. Moja lewa część ciała jest jakby "zjadana" i jestem centymetr krótsza, stąd ratunkiem jest podanie komórek macierzystych, a to liczy się z ogromnymi kosztami – czytamy na portalu
zrzutka.pl
Niezręcznie prosić o pomoc
– Ola wstydziła się po ludzku prosić o pomoc, stąd inicjatywa innych osób, aby wspomóc ją w leczeniu. Dobro powraca, a do niej niech powróci podwójnie za to wszystko, co zrobiła dla drugiego człowieka – piszą organizatorzy zbiórki na portalu zrzutka.pl. –
Zbiórkę dla Oli założyłam, bo po prostu chcę jej pomóc. Wiem, że jej sytuacja nie należy do łatwych, a wiedząc to, ile zrobiła dla drugiego człowieka, ile wkłada w to serca, pracy i zaangażowania, nie mogłam być obojętna. Jest bardzo fajną dziewczyną i myślę, że warto ją wesprzeć przysłowiową dyszką czy nawet dobrym słowem – mówi
Katarzyna Czyżo-Kita
Aleksandrze życzymy powrotu do zdrowia, a wszystkich, którzy chcą pomóc jej wygrać z chorobą, prosimy o wpłatę poprzez portal zrzutka.pl.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.