Podczas sesji Rady Miasta Biłgoraja radni zajmowali się kwestią wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości położonej przy ul. Oskara Kolberga w Biłgoraju do gminnego zasobu nieruchomości. Chodzi o nabycie w drodze pierwokupu niezabudowanej nieruchomości gruntowej o powierzchni 2809 mkw. Założenia uchwały przedstawił burmistrz Janusz Rosłan. Komisja Budżetu Rady Miasta Biłgoraja wyraziła pozytywną opinię w sprawie nabycia w drodze pierwokupu przedmiotowej nieruchomości gruntowej, za cenę 140 tys. zł, tj. ok. 50 zł za 1 mkw. powierzchni. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego miasta Biłgoraj – etap I nieruchomość ta oznaczona była symbolami, dla których ustala się w przeznaczeniu podstawowym m.in. zabudowę mieszkaniową jednorodzinną. Może tam również powstać droga publiczna (dojazdowa). Przeznaczenia dopuszczalne korzystania z działki to m.in budynki garażowe, gospodarcze, garażowo-gospodarcze, drogi wewnętrzne, miejsca postojowe, ciągi piesze. Jako przeznaczenie podstawowe należy rozumieć rodzaj przeznaczenia terenu nie mniej niż 70% terenu. Poprzez przeznaczenie dopuszczalne należy rozumieć nie więcej niż 30% obszaru inwestycji w obrębie jednego terenu – wyjaśniał burmistrz Janusz Rosłan. Dlaczego władze miasta chcą skorzystać z prawa pierwokupu? Radni otrzymali wyjaśnienie osoby zainteresowanej kupnem tej działki. Oto fragmenty: "Zdecydowałem się na zakup tej nieruchomości, ponieważ prowadzę działalność gospodarczą polegającą na wykonywaniu robót ziemnych i transporcie ciężarowym i borykam się z brakiem bazy garażowo-magazynowej" (...) "1 lipca otrzymałem zaświadczenie, z którego wynikałoby, że na tej działce będę mógł wybudować zaplecze garażowo-magazynowe w celu dalszego prowadzenia i rozwijania działalności gospodarczej" (...) "Miasto powinno wspierać przedsiębiorców, ma stwarzać warunki do rozwoju prowadzonych przez nich działalności. Przez takie działania Urząd Miasta utrudnia mi prowadzenie działalności gospodarczej, nie mówiąc o jakimkolwiek rozwoju. Do umożliwienia mi zakupu tej działki potrzebna jest dobra wola burmistrza i radnych. Wierzę, że obu tym organom zależy na rozwoju przedsiębiorczości na terenie Biłgoraja". Z wyjaśnień burmistrza wynika, że przedsiębiorca na tej działce i tak nie będzie mógł realizować swoich zamierzeń. – Chcę jasno powiedzieć, że ta działka nie może być wykorzystana jako baza garażowo-magazynowa, gdyż to wymagałoby zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Przedsiębiorca przedstawił kopię zaświadczenia. Wynika z niego, że nie będzie tam mógł prowadzić działalności, jaką zamierza. Osoba zainteresowana zakupem wprowadziła radnych w błąd. Tu chodziło o to, aby zagrać na naszych uczuciach, chyba że działalność, jaką prowadzi przedsiębiorca, polega na obrotem nieruchomościami – mówił Janusz Rosłan. Dlaczego burmistrz rozważał skorzystanie z prawa pierwokupu? – W większości przypadków samodzielnie podejmuję decyzje o niekorzystaniu z prawa pierwokupu, gdyż działki przeważnie są sprzedane po cenie rynkowej. Ta cena wyraźnie odbiega od ceny rynkowej, jest o połowę niższa. Uważałem, że zanim podejmę decyzję, powinienem zasięgnąć opinii Komisji Budżetu i Rady. Na pytanie czy ta działka jest nam potrzebna, odpowiadam "nie". Na pytanie czy jest to cena korzystna, odpowiem "tak". Nabywając tę nieruchomość, możemy wydzielić działkę pod drogę publiczną, która dzieli działkę. Wówczas moglibyśmy dwie nieruchomości sprzedać i z pewnością byśmy na tym nie stracili – mówił. Swoją opinię wyraził Jan Skrok, przewodniczący Komisji Budżetu Rady Miasta. – Ze względu na to, że jest działka przedzielona drogą, zdecydowaliśmy, że nasza opinia jest pozytywna. Z drugiej strony, jak otrzymałem pismo od przedsiębiorcy, zacząłem się zastanawiać, po co nam ta droga. Czy w najbliższej przyszłości, w przeciągu 20 lat jesteśmy w stanie tę drogę budować. Musimy się zabezpieczyć przed tym, że człowiek kupuje, dzieli działkę, proponuje wykup tej działki pod drogę w cenie dużo wyższej niż ją nabył. On nie dostanie pozwolenia na budowę zaplecza. Tylko na 30% działki może wybudować to, co sobie założył. Powinniśmy skorzystać z prawa pierwokupu – mówił. Swoją opinię wyraził również radny Łukasz Pracoń. – Abstrahując od tego, czy jesteśmy wprowadzani w błąd, czy nie, to uważam, że trzeba się zastanowić nad sensownością tego zakupu. Inwestycją byłoby zakupić tę działkę przy niskich cenach nieruchomości. Obecnie ceny nie są niskie, a 140 tys. zł to nie są małe środki. Trzeba się zastanowić nad sensownością. Można zakupić i podzielić działkę, ale to będzie trwało. Mieszkaniec Biłgoraja ma jakiś pomysł, jak ją zagospodarować. Sugeruję, aby odstąpić od prawa pierwokupu i dać wolną rękę mieszkańcowi – mówił. W podobnym tonie wypowiadał się radny Tadeusz Ferens. – Przedsiębiorca prosi nas, aby nie przeszkadzać i nie przeszkadzajmy – mówił. Uchwała nie została podjęta. Miasto nie skorzysta z prawa pierwokupu. 10 radnych było przeciw.
"Nie przeszkadzajmy przedsiębiorcy"
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)