Zielona szkoła to forma edukacji, która jest źródłem twórczej pracy nauczyciela i ucznia. Ma spełniać określone cele dydaktyczno-wychowawcze, a przede wszystkim integracyjne. – Dzięki wyjazdowi nasi pierwszoklasiści mieli szansę bezpośredniego poznawania przyrody i pięknych zakątków naszego kraju, a jednocześnie możliwość bezpośredniego przeżywania i działania – mówi Joanna Kraczek, nauczyciel języka angielskiego. – Program zielonej szkoły był bardzo napięty, wypełniony różnymi atrakcyjnymi zajęciami, spacerami i zabawami. Nikt nie mógł narzekać na nudę – dodaje.
Uczniowie podczas pieszych wędrówek mieli okazję poznać malowniczo położoną miejscowość w lesie, otoczoną zalewem. Młodzież uczestniczyła w licznych dydaktycznych konkurencjach. Oprócz gry "ślimak" sprawdzającej wiadomości z lekcji przyrody, uczniowie zmagali się z grami: memory, zagadkami logicznymi i kryminalnymi "Kto zabił wilka?".
Podczas olimpiady sportowej nie zabrakło takich atrakcji jak: skakanie w workach i spodniach, ćwiczenia na koordynacje ruchową z drunk glasses, latający dywan, kołowrotek chomika, ciągnięcie opony, utrzymywanie kubka z wodą na podnoszonych drążkach, narty biegowe, noszenie piłeczek na łyżce, strzelanie z wiatrówki, marsz na orientację, dmuchany ring i byk, paintball, a także zajęcia relaksacyjno-wyciszające połączone z ogniskiem.
Pobyt na zielonej szkole dostarczył uczniom nowych wrażeń, doświadczeń i pozytywnych przeżyć. Każdy uczeń miał szansę pokazania się z jak najlepszej strony, gdyż zadania, które przed nim stawiali nauczyciele, były dostosowane do jego możliwości. W każdym dziecku to "coś", co odpowiednio stymulowane dowartościowywało go, mobilizowało i umożliwiało harmonijny rozwój. Uczniowie uczyli się samodzielności, samokontroli i samooceny. W trakcie trwania zajęć pierwszoklasiści poznawali słabe i mocne strony swojej działalności.
– Czas minął bardzo szybko podczas tego pięknego wrześniowego dnia. Do domu wróciliśmy wieczorem uśmiechnięci i zadowoleni, z mnóstwem miłych wspomnień – dzielą się wrażeniami gimnazjaliści.
Komentarze (0)