[gallery bgs_gallery_type="slider" ids="576525,576524,576523,576522,576521"] Według darczyńcy zabytek ten znajdował się na strychu jednego z domostw wsi leżącej pod Biłgorajem. Niestety, był on roztrzaskany, należało więc go skleić. Niedawno naczyniem zajął się archeolog Konrad Grochecki. Ustalił, iż zabytek pochodzi z Ameryki Południowej, dokładniej z terenów dzisiejszego Peru.
– Naczynie najpewniej związane jest z kulturą Chimu, która powstała na początku X wieku. Należy podkreślić, że jej kres rozpoczął się w roku 1470, kiedy to państwo zorganizowane przez lud Chimu zostało podbite przez Inków – informują przedstawiciele Muzeum Ziemi Biłgorajskiej w Biłgoraju.Muzeum Ziemi Biłgorajskiej nie wie, w jaki sposób naczynie znalazło się w Polsce. Być może trafiło ono tutaj jeszcze w XIX wieku. Znane są przykłady Polaków, którzy pracując dla rządu Peru przywozili indiańskie zabytki. Możemy tutaj wspomnieć choćby krakowskiego inżyniera Władysława Klugera (1849-1884). Wiemy, że człowiek ten zgromadził pokaźną kolekcję prekolumbijskich zabytków archeologicznych. Część z nich możemy obejrzeć dziś w Muzeum Archeologicznym w Krakowie. Muzeum Ziemi Biłgorajskiej rozpoczyna więc prawdziwie archeologiczne śledztwo.
Komentarze (0)