reklama
reklama

Mieszkańcy bronią lasów przed wycinką

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Mieszkańcy bronią lasów przed wycinką - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie
reklama

[gallery ids="539795,539796,539797,539798,539799,539800"] Nadleśnictwo Biłgoraj planuje wycinkę drzew w lesie pomiędzy Biłgorajem a Wolą Małą. Zgodnie z tzw. gospodarką leśną prowadzoną przez Nadleśnictwo, cięć ma być kilka. Wszystkie w bezpośrednim sąsiedztwie granic miasta. Mieszkańcy podkreślają, że las ten jest dla nich niezwykle ważny. Tam spacerują, zbierają grzyby,  jeżdżą rowerami. Temat planowanej wycinki lasu w okolicach Biłgoraja był szeroko komentowany podczas zebrania Rady Osiedla Śródmieście w Biłgoraju. Bogdan Kiełbasa, przewodniczący Rady Osiedla Sitarska Kępy, przeciwny planowanej wycince, stwierdził, że Nadleśnictwo Biłgoraj planuje w tym miejscu wycinkę nie 3,5 ha lasu, a prawie 20 ha, co spowoduje całkowite wycięcie istniejącego lasu pomiędzy Biłgorajem a Wolą Małą i pozostawienie w tym miejscu pustyni. Do wypowiedzi leśniczego odniósł się również Andrzej Łęcki, przewodniczący Rady Miasta, prosząc o korektę planów Nadleśnictwa Biłgoraj i oszczędzenie tego lasu, wskazując, że skoro przez kilkadziesiąt lat udawało się uniknąć wycinki w tym miejscu, być może uda się to również teraz. Mieszkańcy wskazywali, że ten las stanowi świetne miejsce wypoczynku dla mieszkańców Biłgoraja i Woli Małej i za wszelką cenę należy to miejsce zachować w obecnym kształcie. Leśniczy obiecał zorganizowanie spotkania w tej sprawie w budynku Nadleśnictwa Biłgoraj, jednak nie padły żadne konkretne decyzje. W spotkaniu z mieszkańcami uczestniczył przedstawiciel Nadleśnictwa Biłgoraj leśniczy Wojciech Smyk. Zapewniał, że plan zakłada pozostawienie ok. 5 proc. obecnego w tym miejscu starego drzewostanu. Zdaniem zebranych na spotkaniu mieszkańców, to zdecydowanie za mało, aby nadal w tym miejscu można było spędzać wolny czas. O zmianę planów apelował również burmistrz Janusz Rosłan. – Przez Polskę w ostatnich latach przeszło szereg kataklizmów. Ludzie mieli pozrywane dachy. My żyjemy w Biłgoraju jak u Pana Boga za piecem. To może dzięki tym lasom – mówił. Dodał, że to lasy ratują domy mieszkańców miasta i okolic. Apelował o niewycinanie lasu, który znajduje się w tak bliskim otoczeniu miasta. Jak się okazuje, gospodarka leśna w Nadleśnictwie Biłgoraj oparta jest na zasadzie trwałości i ciągłości użytkowania. Leśnicy wycinają poszczególne fragmentu lasu w oparciu o plan urządzenia lasu, który tworzony jest na okres 10 lat. W nadleśnictwie Biłgoraj sporządzony jest na okres od 2020 do 2029 roku) i zatwierdzany przez ministra środowiska. Dla planu sporządzana jest prognoza oddziaływania planu na środowisko. Plan podlega również szerokim konsultacjom społecznym. Plan urządzania lasu narzuca nadleśnictwu maksymalną ilość drewna do pozyskania na każdy rok. Ilość ta wyliczana jest z kolei na podstawie szacunków przyrostu drewna na pniu, czyli ilości drewna jaka jest w stanie "odrosnąć" w danym okresie. W polskich lasach wycina się co roku około 55% przyrostu rocznego, dlatego zasoby drzewne kraju wciąż rosną. Ma to ogromne znaczenie dla przyrody, klimatu, gospodarki wodnej, a w szczególności dla trwałości lasu. Fragment tego lasu, jak większość powierzchni leśnej wokół Biłgoraja, został posadzony w okresie odzyskania przez Państwo Polskie niepodległości, teren ten był w silnym stopniu wyeksploatowany przez zaborców w wyniku prowadzenia rabunkowej gospodarki leśnej. W wyniku tego obecnie jest to las jednowiekowy, ze 100% udziałem sosny oraz pojedynczym udziałem świerka i brzozy na siedliskach borowych. Sosna, jako gatunek światłożądny, wymaga do odnowienia zastosowania  cięć zupełnych. Będą one prowadzone na niedużej powierzchni w postaci pasa o szerokości do 60 m. Średni wiek tego drzewostanu wynosi 102 lata, a więc jest to wiek, w którym sosna wchodzi w proces starzenia się. Taki wiekowy las stopniowo traci swoją stabilność, a drewno traci swoje właściwości. Zaczyna być podatny na choroby, nie nadaje się już do budowy domów ani nawet na opał. Drewno próchniejące, dziuplaste jest przydatne dla ekosystemu leśnego, dlatego nie wszystko drewno jest zabierane z lasu. Niektóre fragmenty lasu zostaną do naturalnej śmierci, a na powierzchni zrębowej zostanie pozostawiona kępa starodrzewi i część drewna martwego Pozyskanie drewna uprzedza okres jego naturalnego rozpadu. Można hodować drzewa tylko po to, by spróchniały i zgniły. Lasów w Polsce przybywa, ale jak dotąd możliwe jest to bez jakiejkolwiek pomocy finansowej ze strony państwa czy społeczeństwa. Wpływy do budżetów gmin z podatków leśnych to szansa na rozwój regionalny. Las jest niezwykle ważnym czynnikiem bezpieczeństwa ekologicznego kraju i ma to swoje przełożenie gospodarcze, choćby w przypadku spełnianej przez las roli przeciwpowodziowej. To leśnicy ponoszą koszty udostępniania lasu dla społeczeństwa, dotują parki narodowe, reagują na klęski żywiołowe. Na wszystko, co robią, wykładają fundusze z własnej "kieszeni", nie otrzymując pomocy ze strony państwa czy społeczeństwa. Zadania leśników są przy tym bardzo duże, a to, co robią, ma wielkie znaczenie nie tylko dla gospodarki leśnej, lecz także dla ochrony przyrody, turystyki, rekreacji i edukacji. Korzysta z tego całe społeczeństwo. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży drewna przeznaczane są miedzy innymi na tworzenie nowych parkingów, miejsc odpoczynku, całej infrastruktury turystycznej, należytą ochronę lasów przed szkodliwymi owadami, pożarami, szeroką, bezpłatną działalność edukacyjną. Prócz tego leśnicy dbają o zachowanie różnorodności biologicznej i odtwarzanie zagrożonych gatunków flory i fauny.

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama