Z początkiem grudnia do kilkuset mieszkań w Biłgoraju przyszło wypowiedzenie umowy na świadczenie usług z firmą Multimedia. Wynikało z niego, że usługi te będą świadczone tylko do końca roku. Wśród mieszkańców wywołało to spore emocję. Tym bardziej, że dzięki usługom firmy transmitowana jest niedzielna Msza św. oraz m.in. Wieści Biłgorajskie.
Na problem ten uwagę zwrócił również wiceprzewodniczący Rady Miasta Jarosław Bondyra. Podkreśla on, że problem ten może dotyczyć nawet około 1 tys. mieszkańców miasta zamieszkujący przede wszystkim domki jednorodzinne. - Zostali oni poinformowani na poczatku grudnia, że sygnał zostanie wyłączony z końcem grudnia. Większośc mieszkańców to osoby, które korzystają nie tylko z dobrodziejstw ogólnopolskiej telewizji, ale również Biłgorajskiej Telewizji Kablowej. Takie potraktowanie mieszkańców przez firmę Multimedia nie jest poważne. Tego typu sprawy firma powinna załatwiać inaczej. Dotycy to dużej ilości mieszkańców - mówił. Stwierdził, że mieszkańcy powinni zostać poinformowani dużo wcześniej. Zauważył, że przekazywanie sygnału z Biłgorajskiej Telewizji Kablowej było możliwie tylko dzięki spółce Multimedia
Do argumentacji wiceprzewodniczącego przyłączył się również radny Tomasz Grabias. Poszedł on jednak o krok dalej, bo stwierdził, że firma nie wywiązuje się z ustawowo przewidzianych obowiązków nałożonych przez ustawę o radiofonii i telewizji. Nie wyjaśnił jednak szczegółowo co miał na myśli. - Podejrzeniem, że Biłgorajska Telewizji Kablowa wykonuje za tą spółkę zadania, które przez spółkę powinny być wykonywane - dodał enigmatycznie.
Burmistrz Janusz Rosłan wyjaśnił radnemu Grabiasowi, że spółka Multimedia jest właścicielem kabla a nie emituje programy. Koncesje musi mieć Biłgorajska Telewizja Kablowa i taką ma. - Dzięki uprzejmości firmy korzystamy z ich kabla za darmo. Nie powinniśmy mieć pretensji - mówił. Jego zdaniem umowy zostały wypowiedziane zgodnie z prawem. Zapewnił, że władze miasta zwrócą się do spółki z pytaniem czy nie widzi możliwości świadczenia usług. - Z wypowiedzenia wynika, że jest to nie opłacalne. Nie możemy wywierać presji na podmiot gospodarczy, który działa dla zysku - twierdził.
O powody wypowiedzenia umowy zapytaliśmy przedstawiciela firmy Multimedia. Okazuje się, że obecnie trwa proces cyfryzacji w ogólnopolskiej sieci Multimedia, a to oznacza zastępowanie starej sieci analogowej - światłowodem. - Jest to akcja zakrojona na szeroką skalę i pochłania ogromne środki finansowe. W przypadku ok. 200 abonentów sieci analogowej w części Biłgoraja konieczne było rozwiązanie umów, ponieważ stan tamtejszych sieci uniemożliwia ich dalszą eksploatację. Analiza ekonomiczna ewentualnych inwestycji w tej części miasta wskazuje jednoznacznie na ich bezcelowość - mówi Krystyna Kanownik, rzecznik prasowy firmy Multimedia. Dodaje, że umowy tracą ważność z końcem grudnia, ale jak zapewniają służby techniczne, ostateczne wyłączenie sygnału nastąpi pod koniec stycznia. - Tym samym nasi dotychczasowi abonenci mają kilka tygodni na znalezienie innego dostawcy usług - twierdzi.
Jak zapewnia Krystyna Kanowik, poziom techniczny pozostałej sieci Multimedia w Biłgoraju, w wyniku ogromnych nakładów inwestycyjnych jest najwyższej jakości. Stąd możliwość dostarczania do domów abonentów usługi internetowej o prędkości 120 Mb/s.
Komentarze (0)