[gallery size="full" bgs_gallery_type="slider" ids="604908,604879,604880,604881,604882,604883,604884,604885,604886,604887,604889,604890,604891,604892,604893,604894,604895,604896,604897,604898,604899,604900,604901,604902,604903,604904,604905,604906,604907,604909,604910,604911,604912,604913,604915,604916,604917,604918,604919,604920,604921,604922,604923,604924,604925"] W hali OSiR rywalizowali najlepsi karatecy z województwa lubelskiego. – Dotychczas Mikołajkowy Turniej Karate odbywał się w Lublinie. Było to wydarzenie międzynarodowe, przyjeżdżali do nas goście z różnych części Europy. Pandemia to uniemożliwiła. Nie poddaliśmy się i zorganizowaliśmy fajne wydarzenie dla dzieci. Każdy uczestnik otrzymał medal, dyplom i paczkę od Mikołaja – mówi współorganizator wydarzenia Daniel Iwanek, prezes Akademii Karate Daniela Iwanka oraz wiceprezes Biłgorajskiego Klubu Karate Tradycyjnego. W Turnieju brali udział karatecy od przedszkolaka do 18. roku życia. Posłuchaj Daniela Iwanka: [audio mp3="https://gazetabilgoraj.pl/wp-content/uploads/2021/12/Daniel-Iwanek.mp3"][/audio]
Jak mówi Krzysztof Iwańczyk, tato 11-letniego Kuby, swoją przygodę z karate rozpoczynał w latach 80. Potem było 30 lat przerwy od tego sportu. – Za namową syna wróciłem do ćwiczeń. Razem ćwiczymy od sześciu lat – mówi. Dlaczego warto uprawiać tę dyscyplinę sportu? – Dzieci, które chodzą na karte, stają się pewne siebie, maja charyzmę i nie boją się zmierzyć z silniejszym przeciwnikiem. Potrafią nad sobą zapanować. Walka jest ostatecznością – tak uczy nas sensei – mówi.Posłuchaj wypowiedzi Krzysztofa Iwańczyka: [audio mp3="https://gazetabilgoraj.pl/wp-content/uploads/2021/12/Krzysztof-Iwańczyk.mp3"][/audio] Niebywałą atrakcją był trening pokazowy 5-krotnego mistrza świata Daniela Iwanka. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Akademię Karate Daniela Iwanka, Biłgorajski Klub Karate Tradycyjnego, Biłgorajską Akademię Sztuk Walki. Wydarzenie odbyło się pod patronatem Marszałka Województwa Lubelskiego Jarosława Stawiarskiego oraz Burmistrza Miasta Biłgoraja Janusza Rosłana.
Komentarze (0)