Kandydaci w Biłgoraju debaty nie chcieli. W Nowej Gazecie Biłgorajskiej jednak wszyscy przemówili

Miało być tak. Biłgorajskie media wspólnie organizują przedwyborczą debatę z udziałem kandydatów na burmistrza Biłgoraja. Zgodziło się dwóch (Rosłan i Bulicz. Jeden próbował się bardzo pokrętnie tłumaczyć jakimś oświadczeniem (Gleń), a dwóch schowało głowę w piasek (Mura i Kucharski). Czy ludzi, którzy chcą rządzić powiatowym miastem nie stać na kilka zdań od siebie i odpowiedzi na ważne tematy? Potrafią być mocni jedynie w swoich mediach społecznościowych i na plakatach, które ogólnie rzecz biorąc zaśmiecają Biłgoraj ? Nowa Gazeta Biłgorajska dała kandydatom jeszcze jedną szansę na uratowanie honoru i twarzy. Tym razem zgodzili się wszyscy. Nie wiemy czy sami pisali odpowiedzi, czy robiło to za nich kilka osób, ale efekt jest w najnowszym papierowym wydaniu jedynego lokalnego tygodnika w powiecie biłgorajskim.

Kandydatom zadaliśmy po pięć prostych pytań:

1. Dlaczego to pan jest najlepszym kandydatem na burmistrza Biłgoraja? 2. Czy debaty wyborcze są potrzebne? Bo przykład Biłgoraja pokazał, że nie wszyscy są na nie gotowi. 3. Proszę podać pięć najważniejszych pomysłów i założeń swojego programu wyborczego. 4. Wielkim problemem Biłgoraja jest brak nowych miejsc pracy. Dlaczego firmy omijają Biłgoraj i jaki pan chce to zmienić i przyciągnąć inwestorów? 5. Jeśli będzie druga tura wyborów i pana w niej zabraknie, to komu przekaże pan głosy i poparcie? Który z kontrkandydatów mówi podobnym głosem?

W roli głównej: Janusz Rosłan, Ireneusz Bulicz, Marcin Adam Mura, Wojciech Gleń i Antoni Kucharski. Czytajcie w najnowszym papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej. W kioskach, sklepach i punktach kolportażu w całym powiecie. Komentarze, mile widziane.