Samorządowcy z Józefowa złożyli wniosek o dofinansowanie budowy trzech Rodzinnych Domów Pomocy. Zlokalizowane mają być na jednej z działek gminnych. – Pierwotnie miały powstać cztery takie domy, jednak projektant uznał, że się nie zmieszczą. Każdy z domów może przyjąć ośmiu pensjonariuszy. Łącznie zamieszka tam 24 osoby. Chodzi o to, aby w Rodzinnych Domach Pomocy, które chcemy wybudować, nie było tak jak w typowych domach pomocy społecznej, że pensjonariusz musi się dostosować do wymogów panujących w domu. Tu ważne jest, aby personel dostosował się do pensjonariuszy – mówił burmistrz Roman Dziura. Zaznaczył, że kiedyś już był na terenie gminy taki dom. Dodał, że Unia Europejska oraz nasz rząd idą w tym kierunku, aby w coraz lepszym stopniu zabezpieczać potrzeby osób starszych. – W dużych domach pomocy społecznej te potrzeby są zagubione – mówił. Jeśli uda się wygrać, a tym samym otrzymać dofinansowanie, które wynosi około 1,5 mln zł, gmina Józefów będzie takie domy organizowała.
To jeszcze nie koniec. Władze Józefowa inwestują również w młodszych mieszkańców gminy, a mianowicie uczniów. – Cały czas staramy się pozyskiwać pieniądze na oświatę. Chcemy doposażyć placówki oświatowe w niezbędny sprzęt – tłumaczył burmistrz. Wartość projektu to 1,8 mln zł. W ramach zadania miałby być zakupiony nowoczesny i fachowy sprzęt do szkoły m.in. komputery, stoliki, krzesełka, mikroskopy. Doposażone zostaną m.in. pracownie: informatyczna, matematyczna, językowa, geograficzna, biologiczna, fizyko-chemiczna. – Jeśli uda się pozyskać te pieniądze, a myślę, że się uda, to szkoły zostaną konkretnie wyposażone w sprzęt, który jest bardzo potrzebny. Zewnętrznie szkoły wyglądają dobrze, ale jeśli chodzi o ich wyposażenie, jest już gorzej. Nadarzyła się okazja i próbujemy naszych sił – tłumaczy.
Burmistrz Roman Dziura podkreśla, że gmina realizuje bardzo dużą ilość projektów. – Za chwilę mogą pojawić się następne. Musimy się zastanowić, ile jesteśmy w stanie udźwignąć, na ile możemy sobie pozwolić – tłumaczył. Dodał, że każdy projekt jest milionowy, nie ma małych inwestycji. – Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że te pieniądze się biorą nie wiadomo skąd, na każdej sesji wprowadzamy dodatkowe zadania i pieniądze, ale też nasze możliwości nie są nieograniczone. Do tej pory mieliśmy sytuację komfortową. Musimy mieć to wszystko bardzo dobrze poukładane, aby budżetu nie zakorkować – tłumaczył.
Komentarze (0)