18 - letni Damian Błaszczyk z Biłgoraja dokonał niemożliwego. Przepłynął 80 km wpław i spędził w biłgorajskim zalewie 33 godziny. W biciu rekordu, w szczytnym celu, bo wydarzeniu towarzyszyła zbiórka pieniędzy na chore dzieci, towarzyszyli mu mieszkańcy Biłgoraja, oraz najbliżsi: rodzice, rodzeństwo, babcia. Rodzice Damiana, dopiero gdy do osiągnięcia celu brakowało kilkudziesięciu metrów, zgodzili się na krótki komentarz: - Emocje, które nam towarzyszą, są nie do opisania, brak mi słów.. - zaczęła Iwona, mama Damiana i szybko oddała głos mężowi, bo nie była w stanie kontynuować -Byt stres, ciągłe zastanawianie się czy będzie dobrze, czy zdrowie pozwoli. Znajomi pytali który kilometr, kiedy będzie. A my ciągle w stresie, żeby tylko dał radę - mówił Grzegorz Błaszczyk, tata Damiana. -Wbrew pozorom pogoda Damianowi sprzyjała, woda jest cieplejsza gdy pada, a temperatura wyrównana - dodała mama Iwona. Tata, pytany o najgorsze momenty kryzysowe syna, przyznaje, że dwa były wieczorem a, jeden nad ranem. -Ale przy wsparciu rodziny i babci, która całą noc siedziała na pomoście dał radę - mówi Grzegorz Błaszczyk Damian, po wyjściu z wody, był wzruszony i zadowolony: -Czuję się bardzo dobrze. Najgorzej było na samym starcie, była zimna woda, zmroziła mi głowę, w pewnym momencie wymiotowałem. Było dużo ciężkich momentów, ale przewalczyliśmy wszystko z ekipą. Nie dałbym rady bez wsparcia ekipy i ludzi, którzy mnie wspierali. Słyszałem jak mi kibicowali o 2 nad ranem. Dopiero dziś koło 6-7 dopiero uwierzyłem, że dam radę - mówił młody pływak po osiągnięciu zamierzonego celu.
Ich syn spędził w wodzie aż 33 godziny (foto)
Opublikowano:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)